Maxfarbex Futsal Busko-Zdrój - AZS Profi Sport Wrocław 6:4 (4:0)
Bramki: Tomasz Armatys 1, Tomasz Grzesiak 4, Adam Przeniosło 10, Wojciech Przybył 16, Michał Ślaski 22, 27 - Remigiusz Markiel 32, Bartosz Konieczny 37, Sebastian Leśniewski 38, Jakub Schreiber 39.
Maxfarbex: Zachariuasz - Ślęczka, Ślaski, Suchan, Grzesiak oraz Gąsior, Mika, Wałach, Przybył, Przeniosło, Porębski, Mroczka, Kuźma, Armatys.
AZS: Konieczny - Leśniewski, Markiel, Schreiber, Vlasik oraz Błoński, Płaczek, Szczecina, Ledwoń.
W ostatniej kolejce pierwszej rundy Maxfarbex szukający przełamania serii meczów bez wygranej mierzył się we własnej hali z AZS-em Wrocław, który w obecnym sezonie nie zdobył choćby punktu.
Różnica klas na boisku widoczna była od pierwszej minuty. Gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i już do przerwy prowadzili 4:0. W drugiej połowie dołożyli jeszcze dwie bramki jednak kilka minut słabszej gry w końcówce sprawiło, że ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:4.
- Był to mecz bez większej historii. Byliśmy lepsi w każdym aspekcie. W końcówce wdarło się trochę podwórkowej gry i niepotrzebnie straciliśmy kilka bramek. Zwycięstwo na koniec rundy bardzo nas cieszy - powiedział nam trener Maxfarbexu, Piotr Kapusta.
Pierwszą rundę rozgrywek futsaliści z Buska zakończyli na siódmym miejscu w tabeli z dorobkiem szesnastu punktów.
- Patrząc na to jakie mamy możliwości organizacyjne choćby ze względu na to, że nasi zawodnicy na co dzień pracują i na treningi poświęcają swój wolny czas, to ta runda nas najlepiej opisała. Graliśmy solidnie, ale w wielu kwestiach potrzebujemy jeszcze czasu i powtarzalności aby móc regularnie punktować - ocenił trener Piotr Kapusta.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?