Męczarnie Startu Lublin w Zielonej Górze. Fantastyczny finisz miał Tomislav Gabrić

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wygraną w Zielonej Górze z Zastalem koszykarze Startu Lublin zrewanżowali się rywalowi za porażkę we własnej hali
Wygraną w Zielonej Górze z Zastalem koszykarze Startu Lublin zrewanżowali się rywalowi za porażkę we własnej hali Mariusz Kapała / GL
Tomislav Gabrić w ciągu 4,5 minut czwartej kwarty zdobył 17 punktów, trafiając m.in. pięć „trójek”. Skuteczność Chorwata pozwoliła Startowi Lublin uratować zwycięstwo w Zielonej Górze, z jednym z najsłabszych zespołów w Orlen Basket Lidze 103:91.

Na 5,5 minuty przed końcem spotkania w Zielonej Górze koszykarze Startu przegrywali różnicą czterech punktów (76:80). Drugą część finałowej kwarty goście z Lublina wygrali jednak 27:11, a Tomislav Gabrić zdobył w tym okresie 17 punktów!

Chorwat w niedzielę wrócił do wyjściowego składu. Przed tygodniem Gabrić zaczął mecz na ławce i zanotował swój najsłabszy występ w sezonie. Pierwszy raz nie zdobył punktów. W Zielonej Górze, to właśnie on otworzył wynik, ale zdobyte w pierwszej akcji punkty długo były jego jedynymi. Wszystko zmieniło się w 35. minucie, gdy celnie przymierzył zza łuku, a czerwono-czarni zbliżyli się na punkt.

W niespełna trzy minuty Gabrić trafił cztery „trójki” i Start z minus cztery wyszedł na plus siedem (87:80). Chorwat na tym nie poprzestał i po raz drugi w sezonie zaliczył pięć udanych rzutów zza łuku.

Dyspozycja rzutowa Gabrica pozwoliła gościom odwrócić losy spotkania i zanotować 14. zwycięstwo w rozgrywkach. Przybliża ono podopiecznych trenera Artura Gronka do fazy play-off.

Samo spotkanie w Zielonej Górze miało nierówny przebieg, a inicjatywa na parkiecie przechodziła z rąk do rak. W pierwszej kwarcie przewagę uzyskał Start. Goście wykorzystywali błędy rywala i wyprowadzali szybkie ataki. Po jednej z takich akcji, zakończonej przez Barreta Bensona, czerwono-czarni prowadzili różnicą ośmiu punktów (20:12). Szybko jednak tę przewagę stracili i kwartę wygrali tylko 25:24.

Na początku drugiej kwarty lepiej radzili sobie rezerwowi gospodarzy. Po 15 minutach gry przewaga Zastalu wynosiła siedem punktów (39:32). Chociaż na przerwę zielonogórzanie zeszli z zaliczką tylko czterech oczek (50:46), to jeszcze w 23. minucie wygrywali 55:48.

Start odzyskał prowadzenie w połowie trzeciej kwarty (59:57), ale chwilę później czwarte już przewinienie popełnił Liam O’Reilly. Lublinianie poszli jednak za ciosem i po „trójce” Daniela Szymkiewicza wygrywali 63:57. W decydującej kwarcie początkowo bliżsi sukcesu byli miejscowi, ale wygrała ofensywna siła Startu.

Enea Stelmet Zastal Zielona Góra – Polski Cukier Start Lublin 91:103 (24:25, 26:21, 22:23, 19:34)

Zastal: Kołodziej 25, Hall 20, English 14, Rakocević 8, Horne 7, Musić 6, Woroniecki 6, Kikowski 3, Lewandowski 2, Wójcik. Trener: Virginijus Sirvydis

Start: O’Reilly 23, Benson 22, Gabrić 19, Durham 13, Szymkiewicz 9, Karolak 8, Wade 6, Put 3, Pelczar, Szymański. Trener: Artur Gronek

Sędziowali: Tomasz Trawicki, Marek Maliszewski, Marcin Koralewski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Męczarnie Startu Lublin w Zielonej Górze. Fantastyczny finisz miał Tomislav Gabrić - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24