Miasto Szkła Krosno w półfinale Pucharu Polski zagra z Anwilem Włocławek [OPINIA, WIDEO]

Trefl Sopot - Miasto Szkła Krosno 72:78

Kwarty: 11:24, 20:21, 22:15, 19:18.

Trefl: Ireland 14 (2x3, 3 as.), Śmigielski 8 (2x3, 4 as.), Marković 16 (2x3, 13 zb.), Dylewicz 14 (2x3), Karolak 8, Kulka 0, Kolendra 2, Laser 4, Mielczarek 6 (2x3, 3 as.).

Miasto Szkła: Hajrić 4, Oczkowicz 0, Woolridge 16 (2x3, 6 zb., 3 as.), Dłuski 7, Bręk 0, Pita 13 (3x3), Czerapowicz 20 (4x3, 7 zb.), Rduch 3 (1x3), Maddox 6, Wyka 9 (1x3, 7 zb.).

Krośnianie znakomicie rozpoczęli spotkanie i do przerwy prowadzili już 14 punktami. Potem jednak to bardziej doświadczony zespół z Sopotu przejął inicjatywę i na 5 minut przed końcem spotkania zbliżył się na trzy "oczka".

Gdy na 3 minuty przed końcem po celnym lay-upie Irelanda sopocianie zbliżyli się na dystans 66:69 i mecz wciąż był otwarty. Mnożyły się błędy i trener krośnian rotował składem. Do formy wraca jednak Czerapowicz; jego "trójka" na 127 sek. przed końcem znów pozwoliła odskoczyć na 6 "oczek".

64 sek. przed ostatnią syreną na dystans 4 punktów zbliżył graczy Trefla rzut Dylewicza i zaczęły się faule taktyczne. Niecelna próba za trzy Mielczarka, nerwy Woolridge'a i Czerapowicza na linii rzutów wolnych dały zwycięstwo rewelacyjnemu beniaminkowi PLK.

Trefl Sopot - Miasto Szkła Krosno [WIDEO]

- Kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, ale jak to my, pozwoliliśmy wrócić zespołowi Trefla do meczu. Gdy przychodzi presja, mamy pewne problemy. Daliśmy się parę razy ponieść emocjom. Awans do pierwszej czwórki to dla miasta, klubu i tych chłopaków niesamowite przeżycie i duży sukces - powiedział serwisowi PLK.pl trener Miasta Szkła Michał Baran.

W jutrzejszym półfinale zespół Barana zmierzy się jutro w Arenie Ursynów z Anwilem Włocławek, który ograł MKS Dąbrowa Górnicza 73:67. Początek tego starcia w sobotę o 17:45, a warto przypomnieć, że niespełna tydzień temu w ligowym starciu górą byli krośnianie, zwyciężając 78:71. W drugim półfinale (o 15:15) Stelmet BC Zielona Góra gra z PGE Turowem Zgorzelec.