Urodzony w niemieckiej Kolonii, ale mający także polski paszport Michał Gardawski, miał z Koroną umowę do końca tego sezonu. Prowadził z klubem rozmowy na temat przedłużenia i w czwartek sfinalizowano nową umowę. Michał związał się z kieleckim klubem kontraktem do końca czerwca 2022 roku.
- Gdy przychodziłem do Kielc, to na początku było ciężko. Wprawdzie przyjeżdżałem do babci na Śląsk w odwiedziny, ale to co innego niż grać i mieszkać w Polsce. Był to przecież mój pierwszy wyjazd z Niemiec. Ale przyznam się, że z żoną bardzo nam się tutaj podoba. Kielce to ładne miasto, klub rozwija się i ma perspektywy, więc cieszę się, że będę grał w Koronie dłużej. Żona jeszcze słabo mówi po polsku, ale teraz ma czas na naukę – mówi z uśmiechem Gardawski.
Michał przyszedł do Korony przed poprzednim sezonem. Na początku spisywał się przeciętnie, ale teraz wygrał rywalizację na lewej stronie defensywy i gra regularnie. Gdy trener Gino Lettieri decyduje się na grę trzema obrońcami, to Michał gra wtedy ja lewym skrzydle.
- Cieszę się, że Michał z nami zostaje. Dobry i uniwersalny piłkarz. W Niemczech przez większość kariery był bocznym pomocnikiem – mówi Lettieri.
Korona szykuje się do piątkowego meczu z Pogonią Szczecin na Suzuki Arenie. Michał ma nadzieję, że kielczanie uzyskają lepszy wynik niż ostatnio z Lechią Gdańsk w Kielcach. W meczu z liderem Żółto-Czerwoni zremisowali 0:0.
- Graliśmy za mało ofensywnie. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej, choć każdy mecz jest przecież inny – przyznaje Gardawski.
Mecz Korony z Pogonią Szczecin na Suzuki Arenie rozpocznie się w piątek o godzinie 20.30.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?