Jest pan w Radomiu już niespełna miesiąc. Trenujecie ciężko, ale czy znalazł się czas na zwiedzanie miasta?
- Zwiedzamy sobie miasto w weekendy. Trenowaliśmy do tej pory od poniedziałku do piątku, także soboty i niedziele mieliśmy wolne. Czas na spacery i delikatne zwiedzanie był, udało się odwiedzić parę miejsc - m.in. park Kościuszki, pospacerować po ulicy Żeromskiego, usiąść gdzieś na kawkę. W ostatni weekend wraz z żoną byliśmy na Święcie Chleba w Muzeum Wsi Radomskiej. Jest na pewno co robić i jeszcze jest dużo do poznania. Te weekendy na ten moment przeznaczamy na poznawanie Radomia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Cerrad Czarni Radom coraz liczniejsi na zajęciach. Tomasz Fornal wrócił do Radomia i trenuje już razem z drużyną
Zacząłem od spraw pozasportowych, ale przejdźmy teraz do siatkówki. Nowy klub, nowe wyzwanie, nowa pozycja. Jak się pan zapatruje na nowy sezon?
- Tak, nowy klub, nowe wyzwanie. Jeśli chodzi o pozycję libero, to miałem na niej jakieś epizody czy to w reprezentacji czy klubie, kiedy ktoś miał drobne urazy i nie mógł grać. Kilka spotkań w karierze rozegrałem więc na libero, jednak oczywiście, teraz jest to dla mnie nowe wyzwanie, bo rozegram cały sezon na tej pozycji. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony z tego niespełna miesiąca pracy. Widać, że wszyscy ciężko pracują i naprawdę widać, że będą z tego efekty. Mam nadzieję, że będę mógł pomóc drużynie w jak największy sposób. Libero to też jest fajne granie - można przyjmować, bronić, pokazywać się. Każdy jest częścią zespołu i oby to było z korzyścią dla całej ekipy.
Te pierwsze trzy tygodnie treningów to był dla was chyba taki trudny okres? Po pierwsze ze względu na to, że treningi były naprawdę ciężkie, a po drugie dlatego, że nie mieliście rozgrywającego. Teraz, kiedy dojechał Reto Giger, będzie chyba łatwiej?
- Pierwsze trzy czy cztery tygodnie przygotowań są takie, że pracujemy ciężko nad tą formą fizyczną, wydolnością, wytrzymałością. Dużo zajęć w siłowni, ale też czysto wzmacniających. Popołudniami trenowaliśmy też w sali z piłkami. Dla każdego jest trudno, kiedy nie ma rozgrywającego, trenuje się wtedy inaczej. Nie można realizować pewnych założeń. Graliśmy na piłkach wysokich, ćwiczyliśmy to, co mogliśmy i wiemy, że to na pewno też będzie z korzyścią, bo takich akcji w meczach też jest przecież dużo.
W kilku poprzednich sezonach Cerrad Czarni Radom słynęli z tego, że w zespole było wiele młodzieży. Teraz doświadczonych zawodników jest więcej niż wtedy. Czy to przełoży się na lepszy wynik sportowy na koniec sezonu?
- Jesteśmy przekonani o tym, że ta drużyna będzie mocniejsza. Każdy w to wierzy i chcemy walczyć o możliwie jak najwyższe cele. Będziemy się starać żeby jak najwięcej spotkań było "z trójką" po naszej stronie i do tego będziemy dążyć.
Możemy powiedzieć już o jakichś celach na sezon 2018/19 czy jeszcze jest na to za wcześnie?
- Myślę, że jeszcze za wcześnie i raczej o to trzeba zapytać bardziej trenera czy prezesa.
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
CERRAD CZARNI RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?