Na 14. Mistrzostwach Europy, które trwają w Szwecji, Norwegii i Austrii, polscy piłkarze ręczni w pierwszej fazie grupowej przegrali wszystkie trzy mecze - ze Słowenią 23:26, Szwajcarią 24:31 i Szwecją 26:28. Biało-Czerwoni zajęli czwarte, ostatnie miejsce w grupie F. Awans do drugiej fazy grupowej uzyskali Słoweńcy i Szwedzi.
Taka sytuacja zdarzyła się trzeci raz w dziewiątym występie naszych szczypiornistów. Pierwszy raz doszło do tego w debiutanckim występie, w 2002 roku w Szwecji (też graliśmy w Goeteborgu), kolejny - dwa lata później w Słowenii. Nasz zespół zajmował wtedy, odpowiednio, 15. (przedostatnie) i 16. (ostatnie) miejsce. A przecież w kadrze grali wtedy m.in. Mariusz Jurasik, Grzegorz Tkaczyk, Sławomir Szmal, Rafał Bernacki czy Marcin Lijewski. W Słowenii na dużym turnieju debiutowali Karol Bielecki, Mariusz Jurkiewicz, Patryk Kuchczyński, Piotr Przybecki...
- Mieliśmy wtedy drużynę skonstruowaną podobnie, jak teraz, czyli było kilku starszych zawodników i sporo młodzieży. Ale nawet tym starszym brakowało jeszcze międzynarodowego ogrania, bo wcześniej nie graliśmy na mistrzowskich imprezach i nikt z nas nie grał regularnie w Lidze Mistrzów. Ja debiutowałem na mistrzostwach Europy w wieku 30 lat. Wystarczyło kilka startów w mistrzostwach świata i Europy, kilku kolegów pograło w niemieckiej Bundeslidze, przyszedł Bogdan Wenta i przyszły sukcesy - mówi 150-krotny reprezentant Polski, bramkarz, obecnie trener Rafał Bernacki.
- Teraz były fragmenty gry, gdy na boisku była siódemka: Morawski, Moryto, Majdziński, Olejniczak, Sićko, Jarosiewicz, Dawydzik. Oni wszyscy mają między 19 a 25 lat i w większości niewielkie doświadczenie międzynarodowe. Olejniczak ma niespełna 19 lat i żadnego rozegranego meczu w Superlidze. Ci chłopcy mają umiejętności, ale brakuje im ogrania z mocnymi rywalami. A przecież mamy jeszcze kilku w miarę młodych, wartościowych graczy, którzy nie pojechali do Szwecji z powodu kontuzji: Pawła Paczkowskiego, Pawła Gendę, Tomasza Gębalę czy Michała Daszka. Pamiętajmy, że docelową imprezą dla tej drużyny są mistrzostwa świata, które w 2023 roku odbędą się w Polsce i Szwecji - dodaje Bernacki.
- Myślę, że za kilka lat to będzie drużyna, której grą będziemy się cieszyć. Może nie będzie zdobywała medali, ale czołowa ósemka dużych imprez będzie w zasięgu - Rafał Bernacki
- Parafrazując klasyka: ważne, żeby minusy nie przesłoniły nam plusów - mówi inny były reprezentant, Wojciech Zydroń. - Wynik na mistrzostwach oczywiście nikogo nie zadowolił. Ale jak się porówna kadrę sprzed siedmiu miesięcy, kiedy przegrywała z Izraelem i remisowała z Kosowem, do tej z Euro, to widać wyraźny postęp. A niczego nie zmieni się za pstryknięciem palcami - przekonuje były skrzydłowy.
Polscy piłkarze trzeci raz odpadli w pierwszej rundzie mistrzostw Europy. Goeteborg pechowy
Słychać opinie, że niedawno brzydko przegrywaliśmy, a zaczynamy już przegrywać ładnie.
- Coś w tym jest. To niewiele, ale zawsze coś. Mecze ze Słowenią i Szwecją były naprawdę niezłe w naszym wykonaniu. Szwajcaria to była wpadka, choć też do pewnego momentu graliśmy nieźle. Dajmy temu młodemu trenerowi i chłopakom spokojnie popracować. Dla mnie taki Michał Olejniczak to objawienie tego turnieju, chłopak, który przy prawidłowej pracy ma papiery na dużą piłkę ręczną. Podobali mi się też Maciej Majdziński i Szymon Sićko. Mają już spore umiejętności, a co najważniejsze mają wielkie serducha do gry i nie boją się - dodaje Zydroń.
Dobry mecz. Polacy powalczyli z wicemistrzami Europy
Kadra Polski w liczbach
Mateusz Kornecki (bramkarz, PGE VIVE Kielce), 3 mecze, czas gry: 48:14, 7 obron/30 rzutów (23 %).
Adam Morawski (bramkarz, Orlen Wisła Płock), 3 m., 1:57.02, 26/83 (31 %).
Michał Olejniczak (rozgrywający, SMS Gdańsk), 2 m, 3 bramki/7 rzutów (43 %).
Szymon Sićko (rozgrywający, NMC Górnik Zabrze), 3 m, 1:22.01, 15/34 (44 %).
Maciej Majdziński (rozgrywający, Bergischer HC - Niemcy), 3 m, 1:56.26, 7/15 (47 %).
Antoni Łangowski (rozgrywający, Azoty Puławy), 3 m, 1:27:53, 1/8 (13 %).
Maciej Pilitowski (rozgrywający, Energa MKS Kalisz), 3 m, 43:46, 4/8 (50 %).
Adrian Kondratiuk (rozgrywający, NMC Górnik Zabrze), 2 m, 26:34, 2/4 (50 %).
Piotr Chrapkowski (rozgrywający, SC Magdeburg - Niemcy), 3 m, 1:46.37, 3/3 (100 %).
Rafał Przybylski (rozgrywający, Azoty Puławy), 3 m, 1:06.51, 5/10 (50 %), karne 2/3.
Przemysław Krajewski (skrzydłowy, Orlen Wisła Płock), 1 m, 42:14, 4/6 (67 %), karne 0/1.
Jan Czuwara (skrzydłowy, NMC Górnik Zabrze), 1 m, 43:39, 1/3 (33 %), Karne: 0/1.
Arkadiusz Moryto (skrzydłowy, PGE VIVE Kielce), 3 m, 2:42, 14/19 (74 %), karne 3/5.
Piotr Jarosiewicz (skrzydłowy, Azoty Puławy), 3 m, 1:13.54, 2/3 (67 %).
Krystian Bondzior (skrzydłowy, NMC Górnik Zabrze), 3 m, 11:45, bez rzutów.
Kamil Syprzak (obrotowy, PSG - Francja), 3 m, 53:19, 3/4 (75 %).
Maciej Gębala (obrotowy, SC DHfK Lipsk - Niemcy), 3 m, 1:22.19, 6/7 (86 %).
Dawid Dawydzik (obrotowy, Azoty Puławy), 3 m, 53:04, 3/3 (100 %).
ZOBACZ PIĘKNE KIBICKI PIŁKI RĘCZNEJ
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?