Był to pierwszy mecz w walce o miejsca 5-8 w PGNiG Superlidze mężczyzn. Faworytem byli gospodarze, ale beniaminek - głównie dzięki bardzo dobrej drugiej połowie - okazał się lepszy i wywiózł z Lubina solidną, sześciobramkową zaliczkę.
Początek układał się jeszcze po myśli „Miedziowych”. Po pierwszym kwadransie prowadzili bowiem 8:2 i niewiele wskazywało na to, że goście będą jeszcze w stanie odwrócić losy tej rywalizacji. Już wtedy o czas poprosił szkoleniowiec KPR-u Robert Lis, ale niewiele mu to dało. W 20 minucie Zagłębie prowadziło 11:4. Fajerwerki rozpoczęły się dopiero w ostatnich minutach tej części gry, kiedy to zespół z Legionowa złapał wiatr w żagle i doprowadził do stanu 14:10.
Po zmianie stron przyjezdni w dalszym ciągu sukcesywnie odrabiali starty, potem wyszli na prowadzenie i ostatecznie wygrali 30:24. Taki rezultat stawia ich w roli zdecydowanego faworyta rewanżu, który rozegrany zostanie 24 kwietnia w Legionowie.
MKS Zagłębie Lubin - KPR RC Legionowo 24:30 (14:10)
Zagłębie: Małecki, Szamryło, Skrzyniarz - Gumiń-ski 9, Bartczak 4, Dżono 3, Szymyślik 3, Krieger 2, Stankiewicz 1, Przysiek 1, Kużdeba 1, Marciniak , Macharaszwili , Wolski, Gudz, Czuwara, Pietruszko.
KPR: Stojković, Malanowski - Mochocki 7, Ciok 6, Kowalik 5, Prątnicki 4, Titow 4, Brinovec 2, Ignasik 1, Gawęcki 1, Bożek, Suliński, Twardo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?