Niezwykle aktywne okienko transferowa Rakowa
W ostatnich miesiącach Raków Częstochowa pisze piękną historię. Po zdobyciu pierwszego, historycznego, mistrzostwa Polski walczył o grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W dwumeczu musiał uznać wyższość FC Kopenhagi (0:1, 1:1) i ostatecznie będzie reprezentować Polskę w rozgrywkach Ligi Europy.
W Ekstraklasie natomiast rozegrał 5 spotkań, zdobywając 10 punktów. Dwa mecze ma zaległe, a dzisiaj o godz. 17:30 podejmuje przed własną publicznością beniaminka, ŁKS Łódź.
Wcześniej Dawid Szwarga udzielił obszernego wywiadu Maciejowi Wąsowskiemu z portalu Weszło.com. Odniósł się w nim mi.in. do swojej przeszłości, pracy w Rakowie czy minionym okienku transferowym. Przed startem sezonu - wliczając powroty z wypożyczeń - do "Medalików" przyszło aż 15 zawodników. Wśród nich są tacy piłkarze jak John Yeboah, Łukasz Zwoliński, Sonny Kittel, Dawid Drachal, Adnan Kovacević, Antonis Tsiftsis i Kacper Bieszczad. Trener Rakowa nie szczędził gorzkich słów.
Zdaniem Szwargi "nie jest zdrowe, kiedy doprowadza się do piętnastu transferów przychodzących", ale równocześnie zdawał sobie sprawę, że "Raków musiał jednak przejść taką przebudowę".
- Osobiście uważam, że tych nowych twarzy było trochę za dużo. Cztery lub pięć transferów to powinno być maksimum przed eliminacjami takich rozgrywek jak Liga Mistrzów. Raków był jednak na takim etapie, że musiało dojść do przebudowy, o której mówiłem, ze względu na rozegranie 34 spotkań w pół roku. To tyle ile część drużyn zagra przez rok, w związku z tym nasza kadra musiała być znacznie szersza.
Współautorzy sukcesu Rakowa opuścili klub
By sprowadzić nowych zawodników, trzeba było zrobić dla nich miejsce. Z "Medalikami" pożegnali się m.in. Tomas Petrasek, Sebastian Musiolik, Vladislavs Gutkovskis, czy Patryk Kun, którzy byli ważnymi postaciami w zespole.
- Z klubu odeszli bardzo ważni gracze, którzy przez lata odgrywali istotne role w życiu drużyny: Tomaš Petrašek, Patryk Kun, Sebastian Musiolik czy Vladislavs Gutkovskis. Tomek grał jeszcze w II i I lidze, a Patryk i Sebastian w I lidze. Oni wszyscy byli związani z Rakowem i to nie tylko sportowo, ale również emocjonalnie
Oprócz nich klub opuścił Robert Graf, wieloletni dyrektor sportowy.
- Z Robertem [Grafem] na pewno miałem dobre relacje, kiedy współpracowaliśmy. Funkcjonowanie w Rakowie to są pewne wyrzeczenia. Skutecznie w tym klubie może pracować tylko osoba, która naprawdę całym sobą kocha futbol i może poświęcić dużo czy bardzo dużo swojego czasu. Wiem, że tak właśnie było z Robertem. Właściciel klubu zdecydował, że trzeba wykonać kolejny krok, żeby jeszcze bardziej zintensyfikować działania skautingowe. Michał Świerczewski jako właściciel ma do tego pełne prawo. Do tej pory jego decyzje personalne, jak i ciągła chęć rozwoju napędzały klub i były trafne.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?