W sobotnim meczu z Legionovią Legionowo Siarkowcy po raz pierwszy w tym sezonie zagrali dwoma napastnikami, Krzysztofem Ropskim oraz Michałem Żebrakowskim. Ustawienie zespołu było mega ofensywne, bowiem w pomocy wystąpili dwaj ofensywni pomocnicy Daniel Koczon i Hubert Tomalski, którzy wiedzą jak się strzela gole. Zdało to egzamin. Gospodarze wygrali 2:1 po golach zdobytych przez Koczona i Żebrakowskiego Siarkowcy wygrali 2:1 umacniając się na czwartym miejscu w tabeli.
- Rzadko się zdarzy by dwaj napastnicy obdarzeni tak dobrymi warunkami fizycznymi grali tak obiecująco. Nie będę rezygnował z ich gry, ale muszą być odpowiednio przygotowani do walki przez pełne 90 minut - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu Włodzimierz Gąsior.
Ofensywne ustawienie drużyny Siarki to zapowiedź jeszcze bardziej widowiskowej gry zespołu, na mecze którego przychodzi coraz więcej kibiców.
- Po raz pierwszy zagraliśmy na dwóch napastników i nie zamierzam rezygnować z takiego ustawienia zespołu. Z drugiej strony szkoda mi trzymać na ławce rezerwowych tak wartościowego zawodnika, Mateusza Czyżyckiego, który jest w bardzo dobrej dyspozycji. Fajnie, że mamy tak długą ławkę rezerwowych i każdy z tych młodych zawodników może wejść do gry bez uszczerbku jeśli chodzi o poziomom naszej gry - dodał trener Gąsior.
Teraz przed drużyną Siarki wyjazdowy mecz z ROW 1964 Rybnik. Rozegrany on zostanie w piątkowy wieczór, początek o godzinie 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?