Oceny piłkarzy Manchesteru City za mecz z Realem. Kompany jak skała, inni jak drobne kamyczki

Jacek Czaplewski
Vincent Kompany był nie do przejścia
Vincent Kompany był nie do przejścia Jon Super
W rewanżu na Santiago Bernabeu Manchester City będzie musiał się bardzo postarać, żeby awansować do finału Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu z Realem Madryt nie zagrał bowiem dobrego spotkania. Oto jak oceniliśmy jego zawodników.

Noty wystawiliśmy w skali od 1 do 10.

Joe Hart (7) – Rzadko był sprawdzany. Ale kiedy już to się działo, to stawał na wysokości zadania. Np. w końcówce meczu. Wtedy z paru metrów przyjął na ciało potężny strzał.

Bacary Sagna (5) – Pilnował całkiem nieźle – szczególnie nabiegającego Marcelo. Gorzej było ze wspieraniem skrzydłowego. A tego City dzisiaj potrzebowało.

Vincent Kompany (8) – Świetny mecz! Bronił bardzo pewnie I skutecznie. Za niektórym rywalami potrafił pobiec nawet na ich połowę. Tam zabierał im piłkę, po czym oddawał ją kolegom odpowiadającym za rozegranie.

Nicolas Otamendi (7) – Trzymał przez całe spotkanie równy, wysoki poziom. Cały czas był skoncentrowany. Dlatego też ustrzegł się błędów. Obok Kompany’ego i Harta najlepszy w drużynie.

Gael Clichy (5) – Zbyt silnie uczepił się zadań defensywnych. Przez to nie pokazał swojej mocy z przodu. Zresztą – pary razy to i w obronie nienajlepiej się zachował.

Fernando (5) – Podejmował za mało ryzyka. Nie umiał za bardzo utrzymać piłki w posiadaniu. Zawodnicy Realu byli pod tym względem zdecydowanie lepsi.

Fernandinho (5) – Przeciętne zawody. Nie zrobił przewagi w środku pola. Przegrał w nim walkę z Luką Modriciem. Wynik tego nie odzwierciedla, ale szczegółowe statystyki z pewnością.

Jesus Navas (4) – Nie porwał. Trudno połączyć go z jakąkolwiek dobrą, wartą zapamiętania akcją. Został zmieniony pod koniec, gdy nie miał już sił, by dalej biegać we właściwym dla meczu tempie.

Kevin De Bruyne (5) – Próbował szarpać; a to w środku, a to na skrzydle. Niewiele z tego wszystkiego wyszło. W doliczonym czasie gry jego najlepsze i zarazem najmocniejsze uderzenie sparował nad poprzeczką Keylor Navas.

David Silva (5) – Pechowo ułożył się dla niego ten mecz. Najpierw złapał kartkę, a zaraz potem kontuzję. Nie zdążył dokończyć nawet pierwszej połowy. Musiał zejść.

Sergio Aguero (4) – Przerosły go pojedynki z Pepe i Sergio Ramosem. Żeby ich oszukać to uciekał się jedynie do przekraczania przepisów. Dziwne, że został na boisku do ostatniego gwizdka. Był do zmiany już w 60 albo 70 minucie.

Weszli z ławki:
Kelechi Iheanacho
(5) – Wszedł za Silvę. Walczył, ale różnicy żadnej nie zrobił jeśli chodzi o piłkarską jakość. Występ z gatunku tych do zapomnienia.
Raahem Sterling grał za krótko, by go ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Oceny piłkarzy Manchesteru City za mecz z Realem. Kompany jak skała, inni jak drobne kamyczki - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24