Onico Warszawa - Cerrad Czarni Radom. Wypowiedzi pomeczowe trenera i zawodników radomskiej drużyny

Michał Nowak
Michał Nowak
Trener Robert Prygiel żałował po meczu, że jego zespołowi nie udało się zdobyć choćby punktu.
Trener Robert Prygiel żałował po meczu, że jego zespołowi nie udało się zdobyć choćby punktu. Joanna Gołąbek
Cerrad Czarni w ostatnim meczu ligowym w 2017 roku przegrali na wyjeździe z Onico Warszawa 1:3. Nie mogli być zadowoleni ze swojej gry w pierwszym secie, ale w kolejnych byli już równorzędnym przeciwnikiem dla gospodarzy. Ostatecznie jednak górą byli tylko w trzecim secie i do Radomia wrócili z zerowym dorobkiem. Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi trenera Roberta Prygla oraz zawodników: Wojciecha Żalińskiego i Norberta Hubera.

RELACJA I OBSZERNA GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU ONICO WARSZAWA - CERRAD CZARNI RADOM - TUTAJ.

ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z TEGO SPOTKANIA - TUTAJ.

Radomianie przegrywali już 0:2 (pierwsza odsłona to wysoka porażka do 15, a druga przegrana po emocjonującej walcze na przewagi), ale po wygranej w trzeciej partii wrócili do gry. W czwartym secie jednak znów górą byli gospodarze i to oni zdobyli trzy "oczka" do ligowej tabeli.

- Mimo że wyjeżdżamy z zerowym dorobkiem punktowym, to są jakieś pozytywy z tego spotkania. Wróciliśmy do gry po słabym pierwszym secie i słabym początku drugiej partii. Chyba mało kto spodziewał się, że ten mecz tyle potrwa. Raczej wszyscy się już szykowali na Sylwestra. Wróciliśmy przede wszystkim do naszej dobrej gry. W tym drugim secie jeszcze trochę zabrakło, ale na szczęście wygraliśmy trzeciego. Nie ma z tego jakiejś wymiernej korzyści punktowej, ale to chyba dobry prognostyk na przyszłość. Patrząc na naszą grę od pewnego etapu drugiego seta do końca meczu możemy być, na swój sposób, z siebie zadowoleni, aczkolwiek bardzo żałuję, że wyjeżdżamy z zerem - powiedział po meczu Wojciech Żaliński, kapitan Cerradu Czarnych Radom.

W podobnym tonie wypowiadał się szkoleniowiec radomskiej drużyny, Robert Prygiel.

- Wydaje mi się, że niewiele brakło, w drugim secie trochę szczęścia, umiejętności, może rotacji w składzie. Ubolewam nad tym, bo przyjechało wielu kibiców z Radomia. Szkoda, że chociaż jeden punkt nie został w naszych rękach. Są też pozytywy. Wydaje mi się, że przede wszystkim to jak wróciliśmy po dwóch setach, tym drugim trochę nieszczęśliwie przegranym. Dużo drużyn by się złamało. Prosiłem chłopaków w przerwie, aby nie patrzeć na to, że przegrywamy 0:2 i że ten drugi przegrany został na przewagi po zaciętej walce. Ta mentalność spowodowała to, że udało nam się wygrać trzecią partię. Cieszę się z tego, że podjęliśmy walkę, ale jestem zły, że wracamy z zerowym dorobkiem - podkreślał trener.

Radomian nie opuszczają problemy. Jeszcze około miesiąca z powodu kontuzji stopy pauzował będzie atakujący Michał Filip, a z Łuczniczką i Onico z powodu urazu pleców nie zagrał Tomasz Fornal. Dejan Vincić natomiast niedawno wrócił po kontuzji łydki.

- Drużyna to nie jest tylko pięciu czy sześciu zawodników. Zespół składa się z wielu elementów i tylko jeśli będziemy razem, to będziemy stanowić drużynę. Nie wszyscy chyba do końca to jeszcze rozumieją. Myślę, że mało jest drużyn w PlusLidze, które radziłyby sobie z brakiem trzech podstawowych siatkarzy. My musimy, ale jest to szansą dla innych, a zawodnicy, którzy obecnie grają wykorzystują swoją szansę. Bardzo żałuję, że nie zdobyliśmy w Warszawie chociaż punktu, bo dodałoby nam to trochę otuchy i pewności siebie - dodał Robert Prygiel.

- Mamy kilka kontuzji w zespole, ale musimy ambicją i wolą walki nadrabiać stracone punkty. Do Warszawy przyjechaliśmy po zwycięstwo, chcieliśmy się dobrze zaprezentować i zakończyć rok wygraną, ale to się nie udało. Mam nadzieję, że zrewanżujemy się w Radomiu. Nie mamy ciekawej sytuacji w tabeli, ale nie ma co panikować, bo przed nami 15 meczów - powiedział z kolei środkowy Norbert Huber.

Odkąd rywalizacja pomiędzy zespołami z Radomia i Warszawy przeniosła się do hali Torwar, Cerrad Czarni w fazie zasadniczej jeszcze tam nie wygrali. W minionym sezonie również przegrali 1:3. Arena Ursynów, w której wcześniej ekipa ze stolicy rozgrywała swoje mecze była szczęśliwsza dla radomian.

- Wcześniej z Warszawą, przynajmniej odkąd ja wróciłem do Cerradu Czarnych, wygrywaliśmy u nich, a zazwyczaj przegrywaliśmy u siebie. Ta logika została chyba odwrócona patrząc na poprzedni sezon (przegrana w Warszawie i wygrana w Radomiu - przyp.red.) i ten ostatni sobotni mecz (śmiech) i obyśmy to podtrzymali w drugiej rundzie w Radomiu - mówił Wojciech Żaliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Onico Warszawa - Cerrad Czarni Radom. Wypowiedzi pomeczowe trenera i zawodników radomskiej drużyny - Echo Dnia Radomskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24