Oskar Bober (Motor Lublin): Wiem, że niczego za darmo nie dostanę

know
archiwum
22-letni Oskar Bober, po sezonie startów w drugoligowej Polonii Piła, wraca do lubelskiej drużyny. W sezonie 2020 będzie walczył o miejsce w składzie Motoru.

Co oznacza dla ciebie powrót do lubelskiej drużyny?
To dla mnie duża szansa. Nie wiem, czy zaistnienia, ale na pewno tego bym sobie życzył. Chciałbym wykorzystać szansę, która pojawiła się w bardzo dobrym klubie, u siebie. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie startuję z łatwej pozycji i niczego tutaj za darmo nie dostanę. Jestem więc nastawiony na bardzo ciężką pracę i mam nadzieję, że w ogóle będę mógł wyjechać na tor i zaprezentować się kibicom. Zespół jest bardzo mocny i nie ma tutaj przypadkowych zawodników. Będę musiał podwójnie się wykazać, żeby móc w jakiś sposób pomóc drużynie. Jestem jednak dobrej myśli. Podjąłem tę rękawicę i cieszę się, że wróciłem do Lublina. Z optymizmem patrzę w przyszłość.

Marek Kępa mówił, że dla ciebie to ostatnia szansa i teraz już wszystko zależy od ciebie.
Nie chciałbym mówić, że to dla mnie ostatnia szansa, ale myślę, że nie tylko ja chciałbym, żeby mi się udało. Zdaję sobie sprawę ze wszystkich okoliczności, ale zrobię wszystko, żeby w jakiś sposób być pożytecznym dla tej drużyny. A jeżeli pojawi się okazja, to bardzo bym chciał, i wierzę w to, że uda mi się zaistnieć.

Za tobą trudny sezon?
Na pewno tak. Zarówno sportowo, bo wiemy jak trudno jest w sportach motorowych, ale również pod względem mentalnym. Dużo problemów i historii ciągnęło się za mną i to się zawsze odbija na człowieku. To już jednak oddzielone zostało grubą kreską i przygotowuję się do nowego sezonu. Tylko na tym się skupiam.

Żużel to przede wszystkim sprzęt. Będziesz miał środki, aby wyposażyć się w motocykle odpowiednie na ekstraligę?
Rzeczywiście w jakiej zawodnik nie byłby formie fizycznej, jak nie byłby przygotowany do sezonu, to po prostu trzeba trafić ze sprzętem. Ale ekstraliga pozwala na trochę więcej niż pierwsza czy druga liga. Poczyniłem więc dosyć duże inwestycje sprzętowe i mam nadzieję, że wstrzelę się w jakiś mega silnik. Przed sezonem będzie jeszcze pewnie trochę pracy, żeby wszystko dograć, ale jestem dobrej myśli.

Natomiast najbardziej cieszę się, że będę miał bardzo dobrego, doświadczonego mechanika. Takiej osoby zawsze mi brakowało, a teraz do mojego teamu dołączył Grzesiek Rempała. Myślę, że to będzie największa wartość dodana jeśli chodzi o mój zespół.

Rozmawiałeś już z trenerem o tym, jak będzie wyglądała twoja walka o miejsce w składzie?
Za wcześnie na takie rzeczy. Ja skupiam się wyłącznie na jak najlepszym przygotowaniu mojego ciała i mojej osoby do startu w ekstralidze. Z trenerem jestem na razie umówiony na treningi ogólnorozwojowe.

Kibice żużla, podczas akcji "Żużlowcy dzieciom" przekazali d...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oskar Bober (Motor Lublin): Wiem, że niczego za darmo nie dostanę - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24