Oto transfery Tomasza Rząsy w Lechu Poznań. Więcej niewypałów niż hitów. Kibice Kolejorza już dawno stracili cierpliwość!
LATO 2019
Karlo Muhar - Kolejny transferowy niewypał. Formalnie był w Lechu 3 lata, ale dwukrotnie wypożyczany (najpierw do Kayserisporu na pół roku, a potem do CSKA Sofii na rok). 45 meczów w Kolejorzu z 1 bramką i 3 asystami. Znany z tego, że jeździł Maluchem. Na boisku dostosował się szybkością i zwrotnością do swojego samochodu. Kosztował on Kolejorza 300 tys. euro. Transfer na minus.
Djordje Crnomarković - Przeciętny piłkarz. W niebiesko-białej koszulce wystąpił w 47 spotkaniach. Miał niezłą wiosnę 2020 roku, ale potem już tylko była równia pochyła w jego wykonaniu. Z Kolejorza przeszedł do Zagłębia Lubin, gdzie to w ich barwach złamał nogę Piotrowi Pyrdołowi podczas jednego z meczów Pucharu Polski. Lech zapłacił za niego pół miliona euro. Transfer na minus.
Tomasz Dejewski - W Kolejorzu nie mogli się zdecydować czy go chcą, czy nie. Raz był w Warcie, raz w Lechu. Dwukrotnie grał przeciwko Benfice i dwa razy Kolejorz stracił 4 gole z nim na środku obrony. Trener Żuraw dawał mu szansę na początku rundy 19/20, ale szybko z niego zrezygnował. Dzisiaj można go zobaczyć na boiskach II ligi. Transfer na minus.
Mickey van den Hart - Przyzwoity piłkarz, choć nie jakoś super wybitny. W 73 meczach wpuścił 60 bramek i zachował 32 czyste konta, co jest dobrym wynikiem. Pomógł Lechowi zdobyć mistrzostwo Polski. Co ważne, lechici nie zapłacili za niego ani złotówki. Transfer na plus.
Lubomir Satka - Był prawdziwą ostoją defensywy Kolejorza. 113 meczów dla Lecha (5 bramek, 4 asysty). Jeden z liderów defensywy, kapitan zespołów w poszczególnych meczach. Pomógł Lechowi sięgnąć po mistrza w 2022 i zaliczyć solidne występy w europejskich pucharach. Klub musiał na niego wydać aż 750 tys. euro. Transfer na plus.
Zobacz kolejne okienko transferowe Lecha Poznań --->