Patryk Kuchczyński (II trener Azotów): W tym sezonie chcemy wrócić na medalową ścieżkę

Czy Azoty w nowym sezonie wrócą do walki o medale?
Taki jest plan i nasz cel. W tym roku mamy trochę inną formułę rozgrywek, ponieważ wracają play-offy. Trzeba być więc cierpliwym, bo na koniec sezonu może się wydarzyć dużo rzeczy. Ale tak, chcemy wrócić na medalową ścieżkę.

Rok temu była kadrowa rewolucja. W tym roku należy mówić tylko o ewolucji?
W tym roku też doszło do kilku dosyć ważnych zmian w kadrze. Wymieniony został środek rozegrania. Na razie funkcjonuje w miarę dobrze, ale jesteśmy jeszcze przed pierwszym meczem, a to liga wszystko zweryfikuje i pokaże, jak będzie układała się gra.

Za rozgrywanie będzie teraz odpowiedzialny Litwin, Deividas Vibrauskas.
Bardzo dobrze gra jeden na jeden. Jest bardzo agresywnym zawodnikiem w ataku, mocno idzie na atak wiążący. Bardzo dużo też widzi na boisku.

Potrzebny będzie zdrowy Michał Jurecki. Kapitan zespołu jest gotowy do gry? Pozostali gracze nie narzekają na urazy?
Ze zdrowiem Michała jest w porządku. Natomiast w drużynie są pewne małe urazy, natomiast jest to normalne w piłce ręcznej. Sztab medyczny będzie robił wszystko, żebyśmy wystąpili w pełnym składzie.

W nowym sezonie nie zagracie w europejskich pucharach. Będzie więc łatwiej, bo skupicie się wyłącznie na rozgrywkach krajowych?
Na pewno to pomoże skupić się na grze w Orlen Superlidze. Odejdzie jedno z obciążeń. Zarówno fizyczne, jak i mentalne. Czy to dobrze? Trudno powiedzieć. Gra na różnych parkietach, przede wszystkim w rozgrywkach międzynarodowych, gdzie możemy mierzyć się z innym stylem gry, przynosi drużynie korzyści. Chcemy zdobyć medal i w przyszłości wrócić do europejskich pucharów, bo dla klubu jest to wyróżnienie i szansa pokazania się w Europie.

Sezon rozpoczniecie meczem z zespołem z Tarnowa. Co wiecie o tym rywalu i jakiego meczu należy się spodziewać?
Jeżeli o naszych zmianach kadrowych można powiedzieć, że to była rewolucja, to w Tarnowie zmieniło się dużo więcej. Odeszli praktycznie wszyscy obcokrajowcy. Trzon zespołu został wprawdzie zachowany w70-procentach, ale odeszło sporo znaczących zawodników. Śledziłem ich wyniki na turniejach i mimo tych zmian prezentowali się bardzo dobrze. To będzie pierwszy mecz, pierwsza kolejka nowego sezonu. A można powiedzieć, że pierwsza i ostatnia kolejka rządzą się swoimi prawami. Chcemy jednak bardzo dobrze rozpocząć nowy sezon i nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli w tym meczu poważniejsze problemy.

Klub z Puław w ostatniej dekadzie sześć razy zdobył brązowy medal. Miniony sezon był jednak bardzo nieudany. Azoty zajęły dopiero szóste miejsce i po raz pierwszy od kilku lat nie zagrają w europejskich pucharach.
Szczypiorniak w Puławach odbudować ma nowy trener, Ukrainiec Sergiej Bebeszko. - Staraliśmy się skompletować bojowy zespół. W tym sezonie drużyna powinna zająć co najmniej trzecią pozycję. Takie są tu oczekiwania - twierdzi były mistrz olimpijski z 1992 roku.
Nowe rozgrywki Orlen Superligi (przez najbliższe lata pokazywanej przez Polsat Sport) Azoty Puławy rozpoczną środowym meczem z Grupą Azoty Unią Tarnów (godz. 18). - To ważny sprawdzian, bo to pierwszy mecz sezonu, a takie zawsze są trudne - dodaje trener.

- bramkarze: Mateusz Zembrzycki, Wojciech Borucki, Paweł Ciupa, Zurabi Tsintsadze; lewe skrzydło: Piotr Jarosiewicz, Kamil Konieczny, Tobiasz Górski; lewe rozegranie: Michał Jurecki, Kacper Adamski, Jan Antolak; środek rozegrania: Deividas Virbauskas, Maciej Zarzycki; prawe rozegranie: Boris Zivković, Rafał Przybylski; prawe skrzydło: Dawid Fedeńczak, Marek Marciniak; obrót: Kelian Janikowski, Ivan Burzak, Ignacy Jaworski
Kadrę uzupełniają wychowankowie