PGE VIVE Kielce gra rewanżowy mecz półfinału Pucharu Polski w Zabrzu. Bez Janca i Strleka

dor
Karol Bielecki i jego koledzy z PGE VIVE we wtorek grają w Zabrzu w Pucharze Polski. Z pierwszego meczu mają 18 bramek zaliczki.
Karol Bielecki i jego koledzy z PGE VIVE we wtorek grają w Zabrzu w Pucharze Polski. Z pierwszego meczu mają 18 bramek zaliczki. Fot. Sławomir Stachura
Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce we wtorek rozegrają rewanżowy mecz półfinału Pucharu Polski. Zmierzą się w Zabrzu z NMC Górnikiem.

Spotkanie rozpocznie się o 18.30. PGE VIVE ma 18 bramek zaliczki z pierwszego spotkania, dlatego rewanż wydaje się być formalnością.

- Jedziemy do Zabrza z bezpiecznym wynikiem. Dobrze byłoby, żeby we wtorek rywal bardziej z nami powalczył niż w Kielcach. To byłoby dla nas korzystne przed spotkaniem z PSG, bardziej przygotowałoby nas do walki, która czeka nas w sobotę. O zaliczce 18 bramek nie myślimy, skupiamy się na tym, żeby dobrze zagrać - mówi Karol Bielecki, rozgrywający kieleckiej drużyny.

Zapewnia, że nie będzie problemu z motywacją przed rewanżem, mimo że kwestia awansu do finału jest już przesądzona. - Nie ma u nas czegoś takiego, że nie staramy się. Mamy swoje założenia, rygor w zespole. Każdy od każdego wymaga - dodaje Karol Bielecki.

Pojedynek w Zabrzu będzie ostatnią okazją do przetestowania pewnych wariantów gry przed niezwykle ważnym spotkaniem ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z PSG Handball. Ten mecz w sobotę o 18.30 w Hali Legionów.

Trener Talant Dujszebajew w Zabrzu nie będzie mógł skorzystać z Manuela Strleka i Blaża Janca, którzy narzekają na urazy. Czy do soboty zdołają się wykurować?

- W Zabrzu nie zagrają, muszą odpocząć. Mamy jednak dobre wiadomości. W poniedziałek dostali zastrzyki. Dwa dni muszą odpocząć, a w środę będą już na treningu. Jeżeli nie na 100, to na 70-80 procent będą mogli już z nami trenować. Do soboty, mam nadzieję, będą już w dobrej formie. A my bez nich musimy zagrać dobry mecz w Zabrzu i przećwiczyć pewne elementy w obronie - wyjaśnia Talant Dujszebajew, trener PGE VIVE Kielce.

Szkoleniowiec jest zadowolony z tego, że po przerwie spowodowanej urazem do bramki wrócił Filip Ivić. - Pierwsze 15 minut w meczu z KPR Legionowo było bardzo dobre w jego wykonaniu. Obronił pięć rzutów. W drugiej części drugiej połowy wszedł młody Kijewski i też nam pomógł - dodaje Dujszebajew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: PGE VIVE Kielce gra rewanżowy mecz półfinału Pucharu Polski w Zabrzu. Bez Janca i Strleka - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24