Piłkarze ręczni KS Kielce wygrali z Chrobrym Głogów na inaugurację Orlen Superligi 44:24. Wzruszający gest trenera przed meczem

KS Kielce - Chrobry Głogów 44:24 (19:14)
KS Kielce: Wałach, Błażejewski – Wiaderny 3, Surgiel 3, Nahi 3, Stenmallm 1, D. Dujszebajew 4, Karacić 6, Olejniczak 3, A. Dujszebajew 5, Moryto 4, Kounkoud 5, Karaliok 5, Tournat 2.
KGHM Chrobry Głogów: Derewiankin, Stachera – Grabowski 2, Wrona 1, Zieniewicz 5, Kosznik, Tilte 4, Orpik 2, Jamioł 1, Matuszak 1, Otrezov 1, Styrcz 1, Paterek 4, Skiba 2.

Przed meczem na trybunie prasowej byliśmy świadkami wzruszającego gestu Talanta Dujszebajewa. Razem z kierownikiem drużyny Arturem Łatą podszedł do miejsca, które na meczach piłki ręcznej zajmował Paweł Kotwica z redakcji Echa Dnia. Symbolicznie położyli ręce na tabliczce upamiętniającej zmarłego w czerwcu w czasie Final4 w Kolonii Pawła, postawili elektryczną świeczkę. -Paweł na pewno jest tam szczęśliwy - powiedział Talant Dujszebajew spoglądając w górę.

A później zaczęły się sportowe emocje. -Nigdy nie zginie, Iskierka nigdy nie zginie - tak swój doping w Hali Legionów zaczęli kibice 20-krotnych mistrzów Polski.

Zobacz zdjęcia z meczu

Pierwszą bramkę dla KS Kielce w sezonie 2023/2024 zdobył pewnym rzutem z drugiej linii Igor Karacić. Wyrównał Bartosz Skiba, ale w 5 minucie po rzucie z kontrataku Arkadiusza Moryty gospodarze prowadzili 2:1.

W 9 minucie dwa razy udanymi interwencjami popisał się Miłosz Wałach. To on zaczął mecz w pierwszej siódemce. Andreas Wolff nie znalazł się w kadrze na ten pojedynek z powodu urazu pleców.

Z minuty na minutę rosła przewaga mistrzów Polski. W 14 minucie po rzucie Dylana Nahi było już 10:4. Później nastąpił krótki przestój w grze mistrzów Polski - kilka niedokładnych podań i w 24 minucie było 15:11.

Spikerem na środowym meczu był Paweł Jańczyk,. Przynajmniej na razie zastąpił Pawła Papaja, który będzie miał teraz więcej obowiązków przy zmianach właścicielskich klubu.

W 28 minucie na ławkę kar powędrował Kacper Grabowski po ostrym wejściu w Aleksa Dujszebajewa. Było to przy stanie 17:13. Gospodarze stracili jednak piłkę w ataku, ale w bramce udaną interwencją popisał się Nikodem Błażejewski. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem mistrzów Polski 19:14.

Na meczu był między innymi Szczepan Ruman, prezes Świętokrzyskiej Grupy Przemysłowej Industria. Jak już informowaliśmy, grupa inwestorów zainteresowanych wsparciem mistrza Polski to w większości spółki skarbu państwa. Mowa o kwocie kilkunastu milionów złotych na sezon. W tym gronie znalazła się między innymi spółka Industria, która do niedawna wspierała klub.

W przerwie spotkania spiker Paweł Jańczyk odczytał komunikat, który podpisali Bertus Servaas, Marian Urban i Tadeusz Dziedzic.

- Dziękujemy Naszej Handbalowej Drużynie z Hali Legionów i sztabowi trenerskiemu za utrzymywanie wspaniałego poziomu sportowego pomimo wszystkich trudności. Życzymy drużynie, kibicom i wszystkim miłośnikom naszego zespołu osiągania sukcesów, z jakich piłkarze ręczni z Kielc są znani w Polsce, Europie i na całym świecie. Mamy nadzieję na rychłe rozwiązanie toczącego się tematu nowego sponsora. Wszyscy Gramy Razem

- podkreślili zgodnie w komunikacie.

W 39 minucie po bramce Szymona Wiadernego z kontrataku było 26:18 dla mistrzów Polski. O czas poprosił trener Chrobrego. W 47 minucie Arkadiusz Moryto wykorzystał dwa rzuty karne w ciągu kilkudziesięciu sekund i KS Kielce uzyskał 11-bramkową przewagę. Było 32:21.

40 bramkę dla ekipy Talanta Dujszebajewa rzucił w 55 minucie Arkadiusz Moryto. W 58 minucie po efektownym trafieniu Michała Olejniczka było 42:24. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali 44:24, a wynik spotkania równo z końcową syreną ustali Nicolas Tournat.

W środę w składzie mistrzów Polski zabrakło Pawła Paczkowskiego, Hassana Kaddaha, Haukura Thrastarsona, Tomasza Gębali, Szymona Sićko oraz Andreasa Wolffa. Kolejny mecz KS Kielce rozegra w Gdańsku - w niedzielę, 3 września zmierzy się z Energą Wybrzeżem.