HC Erlangen - PGE VIVE Kielce 27:37 (12:20)
PGE VIVE: Ivić - Jurecki 7, A. Dujszebajew 9, Aginagalde 4, Jachlewski 1, Janc 4, Lijewski 3, Kulesz, Moryto 3, Mamić 2, Fernandez 2, Karaliok 2.
HC Erlangen: Skof, Katsigiannis - Theilinger 1, Sellin 3, Overby 2, Hass 2, Kellner, Buedel, Bissel 2, Mappes 1, Murawski 1, Schaeffer 1, Link 5, Von Gruchalla 1.
Przebieg: 0:3, 1:3, 1:4, 2:4, 2:6, 3:6, 3:7, 4:7, 4:8, 5:8, 6:8, 6:9, 7:9, 7:10, 8:10, 8:11, 9:11, 9:12, 10:12, 10:14, 11:14, 11:15, 11;16, 12:16, 12:20 - 12:23, 13:23, 13:26, 14:26, 14:27, 17:27, 17:28, 19:28, 19:29, 20:29, 20:30, 21:30, 21:32, 22:32, 23:32, 23:33, 24:33, 24:34, 25:34, 25:37, 27:37.
Dla gospodarzy był to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającymi się rozgrywkami Bundesligi. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się zaprosić przeciwnika takiego formatu, zwycięzcę Ligi Mistrzów z 2016 roku, do Erlangen - mówił przed meczem islandzki trener HC Erlangen, Adalsteinn Eyjólfsson.
Mistrzowie Polski na pewno nie zawiedli islandzkiego trenera i udzielili jego drużynie dobrej lekcji gry w piłkę ręczną. Od razu objęli wysokie prowadzenie, wykorzystując każdy błąd Erlangen. W 11 minucie wygrywali 6:2. Gdyby nie dobra gra bramkarza gospodarzy, doświadczonego Gorazda Skofa, prowadzenie kielczan rosłoby jeszcze szybciej. Po kilkunastu minutach drużyna z Bundesligi złapała odpowiedni rytm i odrobiła nieco ze straty.
Końcówka pierwszej połowy i początek drugiej w wykonaniu PGE VIVE były jednak piorunujące - w 38 minucie goście wygrywali już różnicą 13 bramek (26:13). Do dobrze poukładanego i skutecznego ataku pozycyjnego doszedł długi moment twardej gry w obronie, co dało kielczanom kontrataki. Potem nasi zawodnicy grali już nieco luźniej i mecz znowu się wyrównał.
Trener Talant Dujszebajew dał odpocząć środkowemu rozgrywającemu Luce Cindriciowi i bramkarzowi Władymirowi Cuparze. Pierwszy ma problemy z kostką, drugi z mięśniem przywodziciela. W tej sytuacji na środku rozegrania na zmianę grali Michał Jurecki i Alex Dujszebajew (byli najskuteczniejszymi graczami zespołu), a w bramce Filip Ivić nie miał zmiennika, ale spisywał się bardzo dobrze.
W czwartek z Monachium PGE VIVE poleci do ukraińskiego Zaporoża, gdzie weźmie udział w turnieju, będącym dla kielczan ostatnim sprawdzianem przed inauguracją rozgrywek PGNiG Superligi (31 sierpnia w Opolu z Gwardią). Mistrzowie Polski zmierzą się w Zaporożu z miejscowym Motorem oraz z węgierskim MOL-Pick Szeged i białoruskim SKA Mińsk.
| Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
| Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
| Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz zmiany i skład na sezon 2018/2019 [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
