Piłkarze Wisły Kraków podbudowani i gotowi na decydującą walkę o awans do ekstraklasy

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Piłkarze Wisły Kraków odetchnęli po wygranej 3:0 z Chojniczanką Chojnice. Przyznawali, że potrzebowali trzech punktów i odbudowy po przegranym meczu z Ruchem Chorzów, który im zupełnie nie wyszedł. Teraz z nadziejami pojadą na mecz z liderem ŁKS-em Łódź. Zapowiadają walkę o bezpośredni awans do ekstraklasy.

- To był ciężki mecz. Graliśmy z ostatnią drużyną w tabeli. Byliśmy przybici po przegranej z Ruchem, która nas bardzo zabolała. Wtedy zagraliśmy słaby mecz, byliśmy mentalnie na dole. Dobrą rolę odegrał sztab, trener Radosław Sobolewski, bo nastawił nas na walkę. W meczu z Chojniczanką liczyły się tylko trzy punkty. Bardzo się z nich cieszymy. To było dla nas najważniejsze. Podnieśliśmy się po porażce z Ruchem. Na trybunach była świetna atmosfera. Dzięki naszym kibicom u siebie czujemy się bardzo mocni. Wygraliśmy i wracamy do gry - podkreślił kapitan wiślaków Igor Łasicki.

Krakowianom zajęło trochę czasu, aby zdobyć pierwszą bramkę, która padła w 40 minucie.

- W pierwszej połowie rywale dobrze przesuwali się na boisku i byli mocno zmobilizowani. Na szczęście udało się nam strzelić pierwszą bramkę. Myślę, że to był klucz do zwycięstwa - skomentował Mateusz Młyński, który pierwszą część spotkania oglądał z ławki rezerwowych. Na boisku pojawił się w drugiej połowie (68 minuta).

- Nie oszukujmy się, musieliśmy dziś wygrać, a teraz prawdziwa walka rozpocznie się od piątku - powiedział bramkarz "Białej Gwiazdy" Mikołaj Biegański.

Przypomnijmy, że w piątek Wisłę czeka wyjazdowy mecz z liderem pierwszoligowej tabeli ŁKS-em Łódź.

- Ważne będzie nastawienie do meczu z ŁKS-em. Dużo rozegra się w głowach. Powinniśmy do tego spotkania podejść tak, jak do tych, w których wygrywaliśmy - mówił Mateusz Młyński.

W poprzednich dwóch meczach z drużynami z pierwszoligowej czołówki Wisła przegrała, tak było z Puszczą w Niepołomicach i z Ruchem w Gliwicach, gdzie chorzowianie gościnnie rozgrywają swoje mecze.

- Przeanalizowaliśmy mecz z Ruchem, który przeciwstawił się nam agresywnością, wygrywaniem piłek, ale uważam, trener też nam to przekazał, że to my zagraliśmy słaby mecz, dawaliśmy się im dopadać, faulować i przede wszystkim graliśmy zbyt wolno. Mieliśmy po prostu słabszy dzień. Spotkanie z Chojniczanką było więc bardzo ważne, żeby wygrać, podnieść się mentalnie. Teraz jedziemy do Łodzi. ŁKS jest wyżej w tabeli, będzie faworytem. My jedziemy tam zrobić swoją robotę. Chcemy z dobrym rywalem zagrać dobry mecz na wyjeździe - zaznaczył Igor Łasicki. - Mam nadzieję, że w meczu z ŁKS-em zagramy naszą szybką piłkę i wygramy ten mecz. Wchodzimy w kluczową fazę rozgrywek, każdy z nas o tym wie. Póki jest możliwość, to chcemy wywalczyć bezpośredni awans do ekstraklasy - dodał.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarze Wisły Kraków podbudowani i gotowi na decydującą walkę o awans do ekstraklasy - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24