Mecz Korona Kielce - ŁKS Łódź 1:0
Jeden celny strzał na sześć oddanych. Po pierwszej połowie nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że doszło do spotkania dwóch absolutnie najgorszych drużyn ligi: Korony, która strzeliła dotąd mniej goli od Christiana Gytkjaera (sic!) i ŁKS-u, który zamyka tabelę z największą liczbą straconych bramek na koncie (43 przed meczem).
Najgorzej w przerwie mieli realizatorzy z Canal+ Sport. Do "akcji meczu" musieli bowiem wybrać cokolwiek na czym warto byłoby zawiesić oko. Cokolwiek czyli w tym przypadku po prostu jedyny celny strzał - autorstwa Antonio Domingueza. W warunkach treningowych Marek Kozioł próbowałby łapać tę piłkę w zęby...
Na początku meczu szarpać próbował jeszcze Bojan Cecarić. Piłkarz Korony przebywający na wypożyczeniu z Cracovii do szatni udał się jeszcze od kolegów. Po blisko dwóch kwadransach zgłosił bowiem kontuzję. ŁKS przed zmianą stron zaskoczył wyłącznie rozegraniem takiego rzutu wolnego:
Mecz nabrał rumieńców w drugiej połowie. Korona po faulu Carlosa Morosa Gracii otrzymała jedenastkę. Nie pomylił się kapitan Adnan Kovacević (4/4 próby w tym sezonie). Był to pierwszy celny strzał jego drużyny w tym spotkaniu.
Tym skromnym zwycięstwem (byłoby wyższe, gdyby nie wpadki Rodrigo Zalazara) Korona przerwała swoją niemoc sięgającą 20. kolejki.
Piłkarz meczu: Adnan Kovacević
Atrakcyjność meczu: 3/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?