Mecz Warta Poznań - Legia Warszawa 0:3
Dokładnie cztery lata temu Legia w fazie grupowej Ligi Mistrzów zremisowała z Realem Madryt 3:3. Dzisiaj jej kibice byli zmuszeni emocjonować się zwykłym meczem na krajowym podwórku. Poszło gładko, jak w sparingu, bo rywal nie podjął rękawicy.
Wszystkie akcje bramkowe Legii to konsekwencja dobrej gry drużyny na lewym boku (i słabej Warty w tych sektorach). Prowadzenie uzyskał Paweł Wszołek, wbiegając na piłkę od Filipa Mladenovicia. Serb został autorem drugiego trafienia po zagraniu od Waleriana Gwilii. Wynik ustalił lider strzelców ekstraklasy, Tomas Pekhart, muskając futbolówkę głową po zagraniu Josipa Juranovicia i poprzedzającej go szarży Joela Valencii.
Na drugą połowę nie wyszedł już Artur Boruc. Zastąpił go debiutujący Cezary Miszta, który w piątek skończył 19 lat. Młody bramkarz zeszły sezon spędził w rezerwach (jesień) i pierwszoligowym Radomiaku Radom (wiosna).
W składzie i na ławce Legii zabrakło dziś m.in. Luquinhasa i Michała Karbownika. Następny mecz Legię czeka w niedzielę - 8 listopada. Rywalem w hicie 9. kolejki będzie Lech Poznań, który o godz. 20:00 walczy o awans do 1/8 finału Pucharu Polski - co ciekawe, nieopodal Warszawy, bo w Pruszkowie ze Zniczem.
To pierwszy mecz sezonu, w którym Warta straciła więcej niż jedną bramkę.
Piłkarz meczu: Filip Mladenović
Atrakcyjność meczu: 6/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?