Lionel Messi chwilę musiał czekać, by zabrać głos. Fani zgromadzeni na Camp Nou nie dopuszczali go do głosu, skandując jego nazwisko. W końcu po serii pozdrowień zaczął przemowę:
- Trudno powiedzieć cokolwiek po poprzednim sezonie, ale nie żałuję niczego. Powtórzę to, co powiedziałem rok temu. Wierzę w ten zespół i nie mam wątpliwości, że w tym sezonie będziemy walczyć o wygranie wszystkiego! - zapowiedział Argentyńczyk, na co kibice zareagowali wiwatami i gromkimi brawami.
Piłkarz przechadzając się po murawie Camp Nou kontynuował: - Poprzedni sezon miał dla nas gorzkie zakończenie. Jednak uważam, że powinniśmy docenić wygranie LaLigi. To ósmy tytuł mistrza Hiszpanii w ciągu jedenastu lat. Dla każdego klubu byłoby to ogromnym osiągnięciem. Dla nas również. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że FC Barcelona zawsze i wszędzie gra o zwycięstwo. W tym sezonie nie będzie inaczej. Jesteśmy pełni nadziei i mamy mnóstwo chęci do wygrywania. Mamy nadzieję, że wy także. Visca el Barça, visca Catalunya! Niech żyje FC Barcelona, niech żyje Katalonia! - zakończył 32-letni kluczowy piłkarz Dumy Katalonii.
https://twitter.com/FCBarcelona/status/1158071035218071552
Po tym FC Barcelona zagrała z Arsenalem o Puchar Joana Gampera, czyli założyciela klubu i jego pierwszego prezesa. Drużyna Ernesto Valvedre wygrała 2:1 po samobójczym golu Ainsleya Maitlanda-Nilesa oraz Luisa Suareza. Dla ekipy z Londynu bramkę zdobył Pierre-Emerick Aubameyang.
W hiszpańskiej drużynie zagrali m.in. jej nowi piłkarze Frenkie de Jong i Antoine Griezmann.
Nowy sezon ligi hiszpańskiej rozpocznie się 16 sierpnia. FC Barcelona zagra na wyjeździe z Athletikiem Bilbao.
Głośne powroty piłkarzy do ekstraklasy.
