ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:21, 23:25, 25:23, 25:23)
ZAKSA: Toniutti, Kaczmarek 16, Śliwka 13, Szymura 15, Bieniek 13, Wiśniewski 2, Zatorski (libero) oraz Kalembka 4, Shaw 1, Stępień, Koppers.
Cerrad Czarni: Giger 2, Filip 24, Żalinski 3, Fornal 12, Pajenk 11, Huber 7, Ruciak (libero) oraz Wasilewski (libero), Kwasowski 8, Ostrowski, Rybicki.
Sędziowie: Agnieszka Michlic i Zbigniew Wolski
MVP: Rafał Szymura (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).
Radomianie podchodzili do tego spotkania już z pewnym awansem do najlepszej szóstki. ZAKSA to obecny lider rozgrywek, który w ostatnim czasie jednak złapał małą zadyszkę i to chcieli wykorzystać siatkarze z Radomia. Niestety, nie udało się i Cerrad Czarni wracają do Radomia z zerowym dorobkiem punktowym.
Podopieczni trenera Roberta Prygla zaczęli dobrze to spotkanie (1:3). W kolejnych minutach obie drużyny grały seriami. Raz na prowadzeniu byli jedni, raz drudzy. Cerrad Czarni w pewnym momencie przegrywali już trzema "oczkami" (13:10), ale od tego czasu poprawili swoją grę, szczególnie w bloku i zagrywce, co znalazło odzwierciedlenie na tablicy wyników (16:18). Potem jednak gra radomian się załamała, zaczęli oni popełniać proste błędy, szwankowało też przyjęcie. To bezlitośnie wykorzystywała ZAKSA, która wygrała partię otwarcia po ataku Tomasza Kalembki z piłki przechodzącej (25:21) po kolejnym złym przyjęciu radomian w końcówce tej odsłonie.
Cerrad Czarni zaczęli drugiego seta od skutecznego bloku Filipa na Szymurze. Początek to wymiana ciosów z obu stron. Żadna z ekip nie była w stanie wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Po skutecznym ataku Pajenka było 9:9. Cerradowi Czarnym zdarzył się jednak znów przestój. Atak i as serwisowy Szymury oraz błąd Żalińskiego dały gospodarzom trzy "oczka" przewagi (13:10). ZAKSA w kolejnych minutach utrzymywała tę przewagę (17:13, 18:15). Cerrad Czarni jednak nie dali za wygraną, ZAKSA też zaczęła popełniać błędy. Po pomyłce Stępnia w rozegraniu był już remis 21:21. Dwukrotnie siatki dotknął też Kalembka. Cerrad Czarni wykorzystali to bezlitośnie i po skutecznym ataku Filipa z prawego skrzydła zakończyli drugą partię zwycięstwem (23:25) doprowadzając do remisu 1:1 w meczu.
Bardzo dobrą zmianę w zespole z Radomia dał Kwasowski, który był skuteczny w ataku. Początek trzeciego seta to znów wyrównana walka (9:9). ZAKSA osiągnęła jednak w końcu przewagę. Po skutecznym bloku było 17:14. W tym elemencie dobrze jednak grali też radomianie, którzy parę minut później zbliżyli się do rywali na dystans jednego "oczka" (18:17). Niestety podopieczni trenera Roberta Prygla popełnili parę błędów w końcówce, dzięki czemu ZAKSA miała piłkę setową przy stanie 24:21. Cerrad Czarni zbliżyli się do rywali, po asie serwisowym Gigera było 24:23. Kolejną zagrywkę Szwajcar jednak posłał w aut i ZAKSA w meczu prowadziła 2:1.
Czwarty set zaczął się podobnie jak poprzednie, a więc od walki punkt za punkt (7:7). W pewnym momencie kędzierzynianie zyskali cztery "oczka" przewagi (13:9), ale po dwóch asach serwisowych Filipa ta strata stopniała (13:12). Chwilę później rywala "ustrzelił" Fornal i był remis 14:14. Cerrad Czarni grali cierpliwie w tym fragmencie gry dotrzymując kroku rywalom. Po autowym ataku Kaczmarka podopieczni trenera Prygla objęli prowadzenie (19:20). Trwało to tylko chwilę, bo znów kędzierzynianie objęli przewagę. Po asie serwisowym Bieńka było 23:21. Tej przewagi ZAKSA już nie oddała. Po dobrym ataku Kaczmarka gospodarze wygrali 25:23 i w całym meczu 3:1.
CERRAD CZARNI RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
ZOBACZ TEŻ: Konferencja prasowa przed meczem ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Czarni Radom
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?