PlusLiga. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagrała dobry mecz, ale na Jastrzębski Węgiel to nie wystarczyło

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Daniel Chitigoi po raz kolejny pokazał, że zdecydowanie można na niego liczyć.
Daniel Chitigoi po raz kolejny pokazał, że zdecydowanie można na niego liczyć. Wiktor Gumiński
Niezwykle zacięta walka trwała przez pełne cztery sety spotkania 15. kolejki PlusLigi pomiędzy Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a Jastrzębskim Węglem. Ostatecznie jednak kędzierzynianie nie zdobyli choćby punktu, przegrywając u siebie 1:3.

Przed rozpoczęciem rywalizacji było jasne, że końcowy jej wynik nie będzie mieć już żadnego wpływu na losy ZAKSY w rozgrywkach Pucharu Polski. Szansę na znalezienie się w czołowej "szóstce" tabeli PlusLigi na półmetku fazy zasadniczej, która zdobędzie promocję do ćwierćfinału pucharowych zmagań, straciła ona po 14. serii gier. A dokładnie po tym, jak najpierw w środę uległa w niej na własnym terenie 1:3 Aluronowi CMC Warcie Zawiercie, a w czwartek PSG Stal Nysa bez problemu uporała się ze Ślepskiem Malow Suwałki (3:0).

Mimo to kędzierzynianie, choć nadal są trapieni wieloma problemami kadrowymi, potrafili się zebrać w sobie i postawić mocny opór faworyzowanemu Jastrzębskiemu, dla którego stawką konfrontacji w Kędzierzynie-Koźlu było odzyskanie fotelu lidera PlusLigi. Ten cel podopiecznym Marcelo Mendeza ostatecznie udało się zrealizować, choć na zwycięstwo musieli się bardzo mocno napracować.

ZAKSA dobrze weszła w mecz, szybko odskakując na 7:3. I choć w dzisiejszych czasach taka zaliczka w początkowej fazie seta jeszcze zwykle niewiele znaczy, to gospodarze utrzymywali wysoki poziom gry i potrafili to zrobić do końca partii. Gracze z Jastrzębia-Zdroju też ani na moment nie odpuszczali, przez co o losach inauguracyjnej odsłony decydowała zacięta końcówka. W niej nieznacznie lepsi byli miejscowi, którzy zwyciężyli 25:23.

Trzy kolejne sety padły łupem Jastrzębskiego, jednak przebieg każdego z nich był podobny do tego, co oglądaliśmy w pierwszej partii. Niezwykle rzadko zdarzały się momenty, kiedy jeden lub drugi zespół wypracował sobie taką przewagę, by choćby przez chwilę móc złapać oddech. Ciężar zdobywania punktów w obu drużynach rozkładał się bardzo równomiernie, o czym najlepiej świadczy fakt, że aż dziewięciu siatkarzy zdobyło w tym spotkaniu więcej niż 10 punktów.

O losach drugiej, trzeciej i czwartej odsłony dosłownie decydowały niuanse. Jednym z nich była wyborna forma środkowego jastrzębian Norberta Hubera, który w poprzednich dwóch sezonach reprezentował barwy ZAKSY. Nie został on przychylnie przywitany przez wszystkich kibiców, ale kompletnie nic sobie z tego nie zrobił i w pełni zasłużenie zgarnął tytuł gracza meczu. Nie tylko zdobył łącznie aż 17 punktów (11/15 w ataku, 5 bloków, 1 as), ale i sporą część z nich uzyskał w najważniejszych momentach rywalizacji.

Ekipa z Kędzierzyna-Koźla w dużej mierze była natomiast w stanie prowadzić z Jastrzębskim tak wyrównaną walkę dlatego, że na pozycji przyjmującej po raz kolejny bardzo dobrze wypadł 18-letni Rumun Daniel Chitigoi. We wszystkich elementach był on absolutnie pełnowartościowym zawodnikiem drużyny i sprawił, że z nim w składzie można powoli z nieco większym optymizmem spoglądać na przyszłość ZAKSY w dalszej części sezonu.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:23, 22:25, 22:25, 24:26)
ZAKSA: Janusz (1 pkt), Bednorz (17), Takvam (12), Kaczmarek (17), Chitigoi (13), Pashytskyy (5), Shoji (libero) oraz Banach, Kluth.
Jastrzębski: Toniutti (1), Fornal (16), Huber (17), Patry (19), Szymura (11), Gladyr (11), Popiwczak (libero) oraz Skruders, Sclater (1).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PlusLiga. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagrała dobry mecz, ale na Jastrzębski Węgiel to nie wystarczyło - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24