Pokaż jakiego masz wielkiego - zachęca "Król Cyganów' po czym sam się obnaża - WIDEO

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
AA/ABACA/Abaca/East News
Rośnie temperatura przed zaplanowaną na 28 października walką Tysona Fury'ego z Francisem Ngannou. "Król Cyganów" nawiązał do swoich wcześniejszych komentarzy na temat męskości "Predatora", gdy spotkali się na scenie na pierwszej konferencji prasowej przed ich starciem.

Fury dostał wolną rękę przy mikrofonie, czego organizatorzy mogli żałować po tym, jak ponownie zwrócił temat rozmowy na męskość Ngannou.

- Muszę go znokautować. To przystojny chłopak, lubię go, prawdopodobnie ma też dużego coreya (romskie słowo oznaczające penisa), pamiętasz Francis? - zwrócił się do rywala.

Ngannou potrząsnął głową, po czym odpowiedział: "Jeśli wiesz, skąd pochodzę, nie musisz zadawać tego pytania". Fury zachęcał i zaczął skandować: "Chodź, chodź, wyciągnij to, wyciągnij to".

Wrócił też do ich poprzedniej wymiany zdań w ringu na Wembley po tym, jak pokonał Dilliana Whyte'a w kwietniu 2022 roku, kiedy po raz pierwszy wspomniał o penisie Ngannou. Stanęli wtedy twarzą w twarz, a Fury zapytał wyraźnie zaskoczonego Ngannou: "Czy masz dużego coreya?" Spotkał się z odpowiedzią: "Hę? Wielkie co?"

Fury wskazał wtedy na krocze, aby wyjaśnić swoje pytanie, a obaj śmiali się z tej dziwnej wymiany zdań.

"Predator" kpi z krągłości Fury'ego

Mówi się, że będzie to prawdopodobnie największe wydarzenie "crossover" od czasu walki Floyda Mayweathera z Conorem McGregorem, ponieważ obaj zawodnicy wagi ciężkiej różnych specjalności sportów walkiwejdą do jednego ringu, a Ngannou oficjalnie zadebiutuje w boksie zawodowym. Przed walką obaj udali się do Londynu na imprezę z okazji premierowej konferencji połączonej z czerwonym dywanem, której kulminacją było intensywne starcie między dwoma gigantami.

Para stanęła twarzą w twarz po raz pierwszy od ogłoszenia 10-rundowego pojedynku, kiedy Fury wyszedł do oczekującego londyńskiego tłumu, zerwał koszulkę i pozował, pozostawiając fanów oszołomionych jego wyglądem, a niektórzy twierdzili, że wyglądał na około 140 kilogramów wagi. Fury próbował poderwać tłum i ośmielić Ngannou, ubranego w elegancki garnitur, aby dołączyć do niego w paradzie bez koszuli. Kameruński wojownik postanowił nie rozstawać się z odzieniem, gdy stali naprzeciwko siebie, a migawki aparatów fotograficznych i kamery uwieczniały ten moment.

Co poza błaznowaniem mieli do powiedzenia?

Obaj pięściarze zostali poproszeni o komentarze po konferencji, a Fury powiedział:

Dojście do tego punktu jest zdumiewające. Jestem zaszczycony, że mogę być jego częścią, jestem zaszczycony, że Francis jest jego częścią. Nikogo nie lekceważę - jeśli podejdę do pijanego faceta i wdam się z nim w bójkę, uderzy mnie i może mnie znokautować, więc dlaczego nie miałbym przygotować się w 100 procentach na absolutną maszynę do zabijania? Oddaję Francisowi szacunek, na jaki zasługuje jako wojownik, człowiek i mistrz świata.

Ngannou dodał:

Od dziecka marzyłem o byciu bokserem, nie tylko boksować, ale boksować z facetami ze szczytu. Ta rzecz jest tak duża, że nie mogę przestać o niej myśleć. To jest historia, która wkrótce się dokona, to coś, czego nie spodziewałem się, mimo że moje takie było moje marzenie, nie widziałem, że będzie to jedno z największych wydarzeń na świecie. Nikt nie wie dokładnie, co się wydarzy, ale wiem na pewno, że będę polował na głowę tego faceta, aby ją stącić, mogę to zagwarantować.

Walka ma być królewska

Pokaż jakiego masz wielkiego - zachęca
Materiały prasowe

W związku ze zbliżającą się walką nie próżnują również ludzie od kreacji. Przed londyńską konferencją zaprezentowano rywali w królewskich odsonach. Zarówno "Królowi Cyganów", co oczywiste taki wizerunek pasuje, a Kameruńczyk w tej stylizacji prezentuje się równie poważnie.

Pokaż jakiego masz wielkiego - zachęca
Materiały prasowe

Rewanż w klatce?

"Król Cyganów" stwierdził też , że znokautuje Kameruńczyka "w kilka sekund", jeśli para spotkałaby się w walce mieszanych sztuk walki. W rozmowie z TNT Sports powiedział: - Chciałbym walczyć z Ngannou w klatce, myślę, że na pewno mogę go pokonać. On nie jest dobrym zapaśnikiem, jest znany z mocnych uderzeń, a ja jestem lepszym od niego i w małych rękawiczkach znokautowałbym go w kilka sekund.

Zadyma na czerwonym dywanie

Fabio Wardley i David Adeleye zostali zaproszeni do ogłoszenia swojej walki w wadze ciężkiej przy okazji konferencji w Londynie, ale ostatecznie dali fanom nieco więcej niż można było się spodziewać. Mieli okazję stanąć twarzą w twarz, ale ktoś powiedział słowo za dużo i sprawy szybko przerodziły się w przemoc. Wardley podszedł do Adeleye'a, który natychmiast go popchnął. Kiedy mistrz próbował odzyskać równowagę, przewrócił się. Wardley wyszedł z całego zamieszania z rozcięciem przy lewym oku i drugim pod brodą. Zamieszanie zwróciło uwagę Fury'ego, który przerwał swój wywiad na czerwonym dywanie i wyraźnie zainteresował się przepychanką, jakby chciał do niej wkroczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24