Lubelskie akademiczki staną na przeciwko niezwykle utytułowanego i renomowanego rywala, który aż 25 razy w historii sięgał po mistrzostwo kraju, a w sezonie 2009/2010 awansował nawet do Final Four Euroligi. Szkoleniowcem Wisły jest obecnie Krzysztof Szewczyk, który jeszcze w ubiegłym sezonie prowadził Pszczółkę.
W tym sezonie krakowianki przegrały tylko jedno spotkanie w BLK i po 7 kolejkach zajmują pozycję wicelidera. Pszczółka natomiast plasuje się na 9. miejscu (3 wygrane i 3 porażki).
– Po ostatnich porażkach przed własną publicznością z Zagłębiem Sosnowiec i Artego Bydgoszcz na pewno zespół jest w kryzysie, ale moim zdaniem bardziej mentalnym. Robimy jednak wszystko, aby dobry duch powrócił do drużyny i mam nadzieję, że stanie się to już w Krakowie, choć nie jesteśmy faworytem starcia z Wisłą – mówi Wojciech Szawarski, trener Pszczółki. – Zawsze wychodzimy na parkiet walczyć o zwycięstwo i na pewno nie stoimy na straconej pozycji także w Krakowie. Musimy jednak koncentrować się na własnej grze, a nie oglądać się na problemy rywalek, pomimo, że dużo wiemy i analizujemy mocne i słabe strony Wisły – dodaje.
Krakowianki mogą być nieco bardziej zmęczone od podopiecznych trenera Wojciecha Szawarskiego. W minioną środę były bowiem bardzo blisko wygranej swojego pierwszego spotkania w elitarnej Eurolidze, przegrywając przed własną publicznością z włoskim teamem Famila Schio 72:74.
Kluczowe okazały się ostatnie minuty meczu, w których lepiej zaprezentował się zespół z Italii. Włoszki nie tylko odrobiły straty, ale dzięki trafieniu w ostatniej sekundzie wygrały dwoma oczkami.
W Wiśle najskuteczniejsze w tym pojedynku były Amerykanka Cheyenne Parker, zdobywczyni 22 pkt., reprezentantka Jamajki Maurita Reid (19 pkt), Hiszpanka Leonor Rodriguez (13 pkt.) oraz Magdalena Ziętara i Litwinka Giedrė Labuckienė, które rzuciły po 7 oczek.
Trener Krzysztof Szewczyk ma jednak po tym meczu kolejne zmartwienie. W związku z odejściem z zespołu Dominiki Miłoszewskiej, a także z kontuzją byłej rozgrywającej Pszczółki Dominiki Owczarzak, w spotkaniu ligowym w Poznaniu tym razem groźnie wyglądającego urazu doznała Macedonka Jelena Antić.
– Wygląda na to, że straciliśmy następnego gracza, Jelenę Antić, która także odniosła kontuzję kolana. Nasza kadra, nie licząc koszykarek młodzieżowych, stopniała więc do zaledwie siedmiu zawodniczek. Pracujemy nad tym, aby wzmocnić zespół, liczymy nasze pieniądze i rozglądamy się na rynku – mówi Krzysztof Szewczyk, trener Wisły.
Mecz w Krakowie rozpocznie się o godz. 15.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
