Quo Vadis? Rezerwy Lecha Poznań przegrywają na wyjeździe w derbach Wielkopolski z KKS Kalisz. To trzecia z rzędu porażka młodych lechitów

Maksymilian Dyśko
Maksymilian Dyśko
Lechici nie wykorzystali gry w przewadze i przegrali mecz z KKS Kalisz 1:2.
Lechici nie wykorzystali gry w przewadze i przegrali mecz z KKS Kalisz 1:2. Adam Jastrzębowski
Podopieczni trenera Artura Węski w poprzedniej kolejce przegrali na wyjeździe ze Stalą Stalową Wola 1:3. Po blisko dwutygodniowej przerwie młodzi lechici udali się do Kalisza, by przełamać serię dwóch porażek z rzędu. W tej rywalizacji górą była „Duma Kalisza”, która wygrała ten mecz 2:1. Bramkę dla lechitów strzelił Maksymilian Dziuba. Warto zaznaczyć, że w ekipie Lecha II Poznań od pierwszej minuty pojawiło się 10 młodzieżowców. Jedynym starszym zawodnikiem był Tomasz Cywka, który pełnił funkcję kapitana.

Pierwsza połowa to gol wyjatkowej urody Dziuby i dwa rzuty karne

Poprzeczka była zawieszona dla lechitów bardzo wysoko. KKS Kalisz przed tym spotkaniem był na pozycji wicelidera, który przez trzynaście dotychczasowych spotkań stracił jedynie sześć goli. Już w drugiej minucie spotkania to gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Kamil Koczy znalazł się w polu karnym, jednak nie zdołał oddać dokładnego strzału na bramkę Pruchniewskiego. Dodajmy, że 20-letni pomocnik ucierpiał w tej sytuacji i po kilku minutach musiał opuścić plac gry. Sytuacja z drugiej minuty nie przeszkodziła jednak lechitom, by wyjść na prowadzenie chwilę później. Kapitalną akcją popisał się Maksymilian Dziuba, który uderzył w samo okienko, nie do obrony. Bramkę można zobaczyć poniżej:

Podopieczni trenera Artura Węski po objęciu prowadzenia dobrze przesuwali się w obronie i nie zostawiali wolnych przestrzeni. W 14. minucie spotkania "Duma Kalisza" otrzymała rzut karny od sędziego Mateusza Jendy. Widać było, że gospodarze szukali tej jedenastki. Faulującym w tej sytuacji był Kornobis, a jedenastkę pewnie wykonał były zawodnik Kolejorza - Hubert Sobol. Po wyrównującym trafieniu podopieczni trenera Pawła Ozgi ruszyli do ataku, jednak brakowało im lepszego wykończenia. Lechici natomiast, szukali stałych fragmentów gry. Tempo spotkania było bardzo wysokie - jedni i drudzy kreowali sobie sytuacje, by wyjść na prowadzenie.

W 27. minucie lechici oddali kolejny celny strzał. Ponownie to Maksymilian Dziuba próbował zaskoczyć Macieja Krakowiaka, lecz golkiper gospodarzy sparował piłkę na rzut rożny. W dalszej części pierwszej połowy gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. W 45. minucie po wysokim pressingu lechitów, Nadolski przejął piłkę przed polem karnym KKS-u i mógł zapytać bramkarza gospodarzy, w które okienko chciałby otrzymać strzał. Niestety, młody pomocnik Kolejorza w 120-procentowej sytuacji przestrzelił i nadal mieliśmy 1:1. Szkoda, bo takie sytuacje trzeba po prostu wykorzystywać.

Niewykorzystane sytuacje się mszczą? Tak, tak. Chwilę później Wysokiński popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Wojciecha Maroszka. Podania nie przeciął Kukułka. Maroszek minął Pruchniewskiego i według arbitra młody golkiper Kolejorza faulował w tej sytuacji. Sędzia podyktował drugą jedenastkę w tym meczu. Sobol ponownie wykorzystał rzut karny i to "Duma Kalisza" schodziła do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Lechici nie umieli wykorzystać przewagi

Po zmianie stron gospodarze utrudnili sobie zadanie. Bartosz Kieliba zachował się bezmyślnie, atakując młodego lechitę wślizgiem, prosto w nogi. Mateusz Jenda pokazał drugi żółty kartonik doświadczonemu obrońcy i to podopieczni trenera Artura Węski grali w przewadze. Dogodną okazję do wyrównania miał Lisman w 58. minucie, lecz jego strzał został zablokowany przez defensora KKS'u. Co ciekawe, gospodarze nie cofnęli się do obrony, a chcieli dorzucić trzecią bramkę.

W 66. minucie Kolejorz mógł zdobyć drugą bramkę, ale bardzo nieprecyzyjnie dołożył nogę Norbert Pacławski, który znacznie chybił. W ostatnim kwadransie Maksym Pietrzak popisał się dośrodkowaniem, do którego dopadł Norbert Pacławski, lecz ponownie młody napastnik Kolejorza miał duże trudności z oddaniem celnego strzału. Takie sytuacje, powinny kończyć się golem, a już napewno uderzeniem w światło bramki.

W 77. minucie doszło do przedziwnej sytuacji. Sędzia z Warszawy znacznie się pomylił na korzyść zespołu trenera Artura Węski. W pierwszej połowie za faul Maksymiliana Pingota w polu karnym arbiter pokazał żółty kartonik Tomaszewskiemu. W drugiej połowie pokazał kartkę Pingotowi za kolejne przewinienie w jego wykonaniu. Sędzia miał ogromny problem z identyfikacją piłkarzy i lechici powinni kończyć mecz w "10".

Rezerwy spieszyły się z każdą upływającą minutą. Trener Węska dokonał bardzo ofensywnych zmian i w 86. minucie spotkania na boisko wszedł 15-letni Kamil Jakóbczyk, dla którego był to debiut na szczeblu centralnym. Ostatecznie lechici nie umieli wykorzystać przez ponad 30. minut przewagi i przegrali to spotkanie 1:2.

KKS Kalisz – Lech II Poznań 2:1 (2:1)

Bramki: Hubert Sobol 14., 45. - KKS Kalisz, Maksymilian Dziuba 6. - Lech II Poznań.

KKS Kalisz: Krakowiak – Gawlik, Dębiński, Kieliba, Smoliński – Gordillo, Janiak (59. Białczyk), Koczy (6. Maroszek - 59. Arai), Wysokiński, Żebrowski (67. Putno) - Sobol (67. Szewczyk)

Lech II Poznań: Pruchniewski – Kornobis, Tomaszewski (87. Jakóbczyk), Pingot, Kukułka – Cywka (77. Wolski), Nadolski (46. Niedzielski), Dziuba, Juszczyk (46. Pietrzak), Lisman (66. Ławniczak) - Pacławski

Kartki: Dębiński 17., Kieliba 31., 51. (czk) - KKS Kalisz, Juszczyk 39., Pruchniewski 46., Pingot 78. - Lech II Poznań

Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa)

Oceny Lecha II Poznań:

  • Mateusz Pruchniewski - 5

    Jego próby wyprowadzenia piłki nie były zawsze dokładne i mogły zakończyć się o wiele gorzej, niż tak jak to miało miejsce - jedynie stratą piłki. Popisał się kilkoma dobrymi interwencjami, lecz też popełniał błędy. Przeciętny występ.

  • Igor Kornobis - 4

    Faulował w polu karnym i czasami grał zbyt sztywno, bo w działaniach ofensywnych nie był szczególnie widoczny. W drugiej połowie zaprezentował się zdecydowanie lepiej, pokazywał się z przodu i oddał kilka strzałów, nawet celnych.

  • Bartosz Tomaszewski - 5 (grał do 87. minuty)

    Widać, że gdy jest w rytmie meczowym, to nie popełnia większych błędów. Poprawnie wyprowadzał futbolówkę. Ukarany niesłusznie żółtą kartką.

  • Maksymilian Pingot - 5

    Często był naciskany przy wysokim pressingu gospodarzy, a grał odpowiedzialnie, był pewny siebie. Znacznie utrudniał pracę Sobolowi. Zagrał o wiele lepiej, niż w meczu ze Stalą Stalową Wola. Wreszcie nie bał się ryzyka i podawał głównie do przodu. Taki opis był aktualny do 46. minuty. Wtedy, Pingot sfaulował w polu karnym zawodnika gospodarzy. Arbiter nie miał wyjścia i musiał podytkować drugi rzut karny w tym meczu. W drugiej połowie został ukarany żółtą kartką.

  • Ksawery Kukułka - 4

    Przerwał groźną kontrę w 19. minucie spotkania, lecz popełnił kardynalny błąd nie przecinając podania Wysokińskiego, który sprokurował rzut karny. Znowu przyczynił się do straty bramki rezerw Kolejorza. W drugiej połowie jego wybicia trafiały pod nogi rywala. Po czerwonej kartce dla gospodarzy grał lepiej, ale umówmy się - to raczej naturalna kolej rzeczy.

  • Tomasz Cywka - 5

    Dobrze operował futbolówką, dokładnie rozprowadzając ją w boczne sektory boiska. Jego współpraca z Nadolskim mogła się podobać.

  • Aleksander Nadolski - 4 (grał do 46. minuty)

    Uczestniczył w akcjach ofensywnych, lecz zepsuł okazję w 29. minucie spotkania. Mógł wyjść sam na sam z Krakowiakiem, lecz nie zabrał się najlepiej z piłką. Pod koniec pierwszej połowy zmarnował jeszcze lepszą sytuacje. Szkoda, bo Nadolski pomimo tych dwóch zmarnowanych sytuacji, zagrał przyzwoicie.

  • Maksymilian Dziuba - 7

    Najlepszy na boisku. Jego panowanie nad piłką, drybling są na wysokim poziomie. Zdobywca pierwszej bramki dla lechitów. Jego gra wyglądała jeszcze lepiej, niż przed przerwą reprezentacyjną. Walczył, nadawał tempo akcjom ofensywnym Kolejorza.

  • Bartłomiej Juszczyk - 5 (grał do 46. minuty)

    Umiejętnie się zastawiał, grał pod faul i lechici mieli z niego pożytek. Wywalczył kilka stałych fragmentów gry. Dobrze się ustawiał i ożywił się w końcówce pierwszej połowy. Brakowało nam u niego większej liczby dośrodkowań i wejść w pole karne rywali. Otrzymał żółtą kartkę w 39. minucie spotkania.

  • Kornel Lisman - 5 - (grał do 66. minuty)

    Często przerywał atak pozycyjny gospodarzy, pracując mocno przy linii. Wchodził w pojedynki jeden na jeden. Jego gra mogła się podobać, mając na uwadze to, że zmagał się w ostatnich dniach z urazem i był to jego pierwszy występ od kilku tygodni.

  • Norbert Pacławski - 5

    Dobrze ustawiał się w polu karnym. Mogliśmy go zauważyć równiez w środkowej strefie boiska, w której brał grę na siebie i starał się rozgrywać piłkę - szczególnie przy kontrach. Gdy była potrzeba, uspokajał grę. Zagrał dojrzale i odpowiedzialnie.

  • Maksym Pietrzak - 6 (grał od 46. minuty)

    Podobał nam się. Był zdecydowanie bardziej konkretny w swoich działaniach niż Bartłomiej Juszczyk. Oddawał strzały, przepychał się z bocznymi obrońcami. Było u niego widać wolę walki. Robił z piłki użytek, popisując się jakościowymi i celnymi dośrodkowaniami, które sprawiały trudności defensorom gospodarzy. Zdecydowanie najlepsza zmiana trenera Artura Węski.

  • Jan Niedzielski - 5 (grał od 46. minuty)
    Odpowiedzialnie z tyłu. Rozprowadzał w dokładny sposób futbolówkę i dał dobrą zmianę.

  • Dawid Ławniczak - 5 (grał od 66. minuty)
    Walczył w polu karnym, wykorzystał swój atut wzrostu i dochodził do sytuacji strzeleckich. Podobała nam się jego gra w ofensywie.

  • Filip Wolski - grał zbyt krótko, by móc go ocenić.

  • Kamil Jakóbczyk - grał zbyt krótko, by móc go ocenić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Quo Vadis? Rezerwy Lecha Poznań przegrywają na wyjeździe w derbach Wielkopolski z KKS Kalisz. To trzecia z rzędu porażka młodych lechitów - Głos Wielkopolski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24