Raków Częstochowa mocno osłabiony w meczu z Atalantą Bergamo
Piłkarze Rakowa przylecieli do Bergamo na mecz z Atalantą mocno osłabieni. W czwartkowym spotkaniu, które będzie debiutem częstochowian w Lidze Europy, nie zagra aż pięciu czołowych zawodników mistrza Polski.
Od dawna kontuzjowani są Ivi Lopez (zerwane więzadło krzyżowe w kolanie), Stratos Svarnas (zerwany mięsień przywodziciela), Jean Carlos Silva (naderwany mięsień przywodziciela) i Zoran Arsenić (złamany palec u stopy). We środę okazało się, że do tego grona dołączył Fran Tudor, który podczas porannego treningu w Częstochowie naciągnął mięsień dwugłowy i nie przyleciał do Włoch.
- Fran nie lubi latać samolotami, ale jest w drodze autobusem śmiech). A tak poważnie, jesteśmy w trakcie badań i sami jesteśmy ciekawi, jaki będzie ich rezultat – powiedział Dawid Szwarga, trener Rakowa, pytany o Chorwata.
- Będziemy walczyć, żeby Fran był do dyspozycji zespołu. Straty Zorana, Jeana, Stratosa i Iviego każdy zespół by odczuł, bo to świetni zawodnicy. Wierzymy jednak w szerokość naszej kadry. W czwartek będzie szansa dla piłkarzy, którzy wcześniej nie byli podstawowymi graczami w obronie. Często czyjeś niepowodzenie czy czyjś brak powoduje, że ktoś inny może dostać szansę – dodał szkoleniowiec częstochowian.
Debiut mistrzów Polski w Lidze Europy zapowiada się bardzo ciężko. Na szczęście są oni przed spotkaniem z Bergamo dobrej myśli.
- Czeka nas świetny dzień. Debiut Rakowa Częstochowa w fazie grupowej europejskich pucharów. I to z takim zespołem jak Atalanta Bergamo. Cieszymy się z faktu, że doszliśmy do fazy grupowej i będziemy mogli skonsumować nasze wyniki z eliminacji. Zdajemy sobie sprawę z atutów i jakości przeciwnika. Sami też mamy świadomość swoich plusów i możliwości. Mamy swoje DNA. I w czwartek będziemy z dumą reprezentować barwy klubu – stwierdził Szwarga.
Raków często porównywany jest do Atalanty, bo obydwa zespoły prezentują podobny styl gry i pochodzą z mniejszych ośrodków, a jednak z powodzeniem rywalizują na krajowym podwórku z możniejszymi rywalami.
Struktura zespołu Atalanty jest podobna do naszego, bo gra systemem 1-3-4-3. Same zasady funkcjonowania obrony wysokiej i niskiej są jednak zupełnie inne. Funkcjonowanie klubu jest też na innym poziomie, bo Atalanta sprzedaje zawodnika za 75 mln euro (Rasmus Hojlund do Manchesteru United – przyp. red.). Musimy szukać pewnych rozwiązań, żeby ukryć swoje niedostatki. Atalanta nie musi tego robić, zwłaszcza jeżeli chodzi zwłaszcza o rynek transferowy. Podobieństwem są profile piłkarzy. Zawodnicy, których szuka Atalanta, są podobni to tych, których szuka Raków, ale oni mają po prostu większy budżet, żeby takich zawodników znaleźć – powiedział opiekun Rakowa.
Nie przeocz
- Memy po meczu Albania - Polska. Internauci śmieją się z kadry po porażce w Tiranie
- Rajd Śląska 2023: Wielkie ściganie w centrum Katowic ZDJĘCIA
- Górnik Zabrze zagrał z Naprzodem Rydułtowy z okazji 100-lecia tego klubu [WIDEO]
- Ruch Chorzów - Piast Gliwice: Niebiescy znów nie dali rady ZDJĘCIA MECZU I KIBICÓW
Musisz to wiedzieć
- Komplet fanów w Sosnowcu zobaczył wygraną Zagłębia na nowym Stadionie Zimowym ZDJĘCIA
- GKS Katowice - GKS Tychy: Śląskie derby dla mistrza Polski ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Pierwsza porażka Górnika. Finalista Ligi Mistrzów górą w Zabrzu ZDJĘCIA KIBICE I MECZ
- GKS Tychy - Podhale Nowy Targ: Udany początek sezonu tyszan ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
Bądź na bieżąco i obserwuj

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?