Reportaż z Armenii, czyli klaksony, Ararat i selfie z Lewandowskim
Armenia była bardzo gościnna dla Polski. Nie dość, że piłkarze przegrali z drużyną Adama Nawałki 1:6, to na dodatek wspaniali okazali się Ormianie, którzy są bardzo gościnnym i serdecznym narodem. Armenia była bardzo gościnna dla Polski. Nie dość, że piłkarze przegrali z drużyną Adama Nawałki 1:6, to na dodatek wspaniali okazali się Ormianie, którzy są bardzo gościnnym i serdecznym narodem.
Chcesz więcej?
Kup prenumeratę cyfrową i ciesz się nieograniczonym dostępem do najlepszych artykułów w jednym miejscu
SubskrybujMasz już dostęp? Zaloguj się
Materiał oryginalny: Reportaż z Armenii, czyli klaksony, Ararat i selfie z Lewandowskim - Plus Nowiny
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.