Lisman wykończył sytuację z zimną krwią, a Pruchniewski broni karnego
Lepiej w mecz weszli goście. Już w pierwszej minucie Cywiński oddał strzał z dystansu i piłkę na rzut rożny sparował Mateusz Pruchniewski. Kotwica częściej była przy piłce i atakowała skrzydłami. W 11. minucie spotkania podpieczni trenera Artura Węski oddali pierwszy celny strzał w tym meczu. Kilka minut później Szymon Pawłowski doszedł do futbolówki i uderzył zza pola karnego, ale piłka przeszła minimalnie obok bramki.
W 19. minucie spotkania goście dopięli swego. Kornel Lisman znakomicie wystartował do prostopadłego podania. Młody skrzydłowy pomknął na bramkę Kotwicy, rozejrzał się i uderzył nie do obrony w prawy, dolny róg bramki. Po straconej bramce podopieczni trenera Bartoszka chcieli jak najszybciej wyrównać.
W 24. minucie sędzia Kaliszewski wskazał na wapno i dopatrzył się przewinienia Olejnika. Pruchniewski obronił rzut karny, wykonywany przez Jonathana Juniora i nadal mieliśmy 1:0. W drugim kwadransie gry Pytlewski uderzył z dystansu i ponownie Pruchniewski uratował skórę młodym lechitom. 16-letni bramkarz wyciągnął się jak struna i po raz kolejny w tym sezonie udowodnił swoją wartość.
Goście przegrali walkę o środek pola. Lechici biegali cały czas za piłką, a gospodarze nacierali na bramkę Kolejorza. Na szczęście, nie przyniosło to większych efektów w pierwszej części spotkania i to podopieczni trenera Artura Węski prowadzili do przerwy.
Dziuba z golem wyjątkowej urody
Po zmianie stron Kotwica realizowała plan z pierwszej połowy. Z tą różnicą, że była już bardziej skuteczna. W 54. minucie po zamieszaniu w polu karnym, Pruchniewski obronił uderzenie z trzech metrów, ale wobec dobitki był już bezradny. Obrońcy Lecha byli nieobecni. Ich postawa była zbyt bierna.
W 60. minucie Lisman pięknie zabrał się z piłką, podał do Pawłowskiego, a ten uruchomił Wilaka, strzał młodego skrzydłowego został jednak obroniony przez Pogorzelca. W następnej akcji dobrze dośrodkował Tomasz Cywka, a do piłki doszedł Maksymilian Dziuba, który huknął z dystansu i mieliśmy 2:1. Trafienie Dziuby było wyjątkowej urody.
W kolejnych fragmentach gry obie strony wymieniały się ciosami, ale lechici mieli klarowniejsze sytuacje. W 76. minucie po wrzutce Michała Gurgula, Szymon Pawłowski miał idealną okazje, aby podwyższyć prowadzenie. Doświadczony pomocnik wygrał pojedynek w powietrzu z bramkarzem i piłka minimalnie minęła bramkę Pogorzelca.
W końcowych minutach pachniało jeszcze wyrównującą bramką, ale lechici bronili się ofiarnie. Z kolei rezerwy Lecha kontrowały rywala i Bartłomiej Juszczyk był bardzo bliski zdobycia trzeciego gola dla Kolejorza. Jego uderzenie niestety zatrzymało się na poprzeczce. Ostatecznie to podopieczni trenera Artura Węski byli górą i wygrali ostatni mecz w tym roku. Trener Artur Węska kapitalnie przygotował zespół pod względem mentalnym i taktycznym do tego spotkania.
Kotwica Kołobrzeg - Lech II Poznań 1:2 (0:1)
Bramki: Żubrowski 54. - Kotwica Kołobrzeg, Kornel Lisman 19., Dziuba 61. - Lech II
Kotwica Kołobrzeg: Pogorzelec - Polak, Murawski, Witasik, Kozajda - Cywiński, Żubrowski (69. Kozłowski), Oliveira - Pytlewski (81. Skowronek), Jonathan, Kosakiewicz (61. Nowak)
Lech II: Pruchniewski – Orłowski, Tomaszewski, Wichtowski, Gurgul - Olejnik, Nadolski (58. Cywka), Dziuba (85. Pacławski), Lisman (72. Kornobis), Pawłowski – Wilak (72. Juszczyk)
Kartki: Kozajda 31., Pytlewski 49., Kosakiewicz 54. - Kotwica Kołobrzeg, Nadolski 36., Tomaszewski 65. - Lech II
Sędziował: Filip Kaliszewski (Gdańsk)
Oceny zawodników Lecha II Poznań:
Mateusz Pruchniewski - 8
Jest najsilniejszym punktem zespołu. Absolutny top. Wybronil rzut karny i później popisywał się kapitalnymi interwencjami. Aż ciężko uwierzyć w to, że ma 16 lat.
Maciej Orłowski - 5
Nie popełnił większych błędów przy rozegraniu, chociaż czasami zostawiał sporo miejsca skrzydłowym Kotwicy.
Bartosz Tomaszewski - 5
Pierwsze minuty nie były zbyt pewne. W 6. minucie wybił piłkę w polu karnym pod nogi rywala i niewiele brakowało, aby Kotwica wyszła wtedy na prowadzenie. Później grał już pewniej, wygrywał pojedynki w powietrzu.
Maciej Wichtowski - 5
Poprawny występ, uzupełniał się z Tomaszewskim. Grał bardzo odpowiedzialnie i był pewny siebie.
Michał Gurgul - 5
Miał swój udział przy pierwszej bramce Lecha i czasami umiejętnie wyprowadzał piłkę. W drugiej połowie często nie nadążał, tempo było dla niego za wysokie - podobnie jak w Indonezji. Nierówny występ.
Patryk Olejnik - 5
Zagrał dobry mecz. W naszej ocenie nie faulował w polu karnym, a sędzia Kaliszewski popełnił błąd, wskazując na wapno. Grał odpowiedzialnie w środku, umiejętnie rozprowadzał piłkę na skrzydła. Grał z pełnym zaangażowaniem i agresją.
Aleksander Nadolski - 5 (grał do 58. minuty)
Momentami był zbyt głęboko ustawiony. Nie był specjalnie widoczny w ofensywie, chociaż miał jedną okazję w polu karnym, w której mógł zachować się lepiej. Z drugiej strony był skoncentrowany i wypełniał zadania w defensywie. Poprawny występ.
Maksymilian Dziuba - 6
Cżęsto cofał się pod własne pole karne, a w ofensywie nie dał zbyt wiele w pierwszej połowie. Trzeba jednak przyznać, że stałe fragmenty gry w jego wykonaniu były jakościowe i sprawiały sporo trudności defensywie Kotwicy. Po zmianie stron był już dynamiczny i strzelił gola.
Kornel Lisman - 7 (grał do 72. minuty)
Popisał się pięknym rajdem i golem, zostawił mnóstwo serca na boisku. W drugiej połowie również był aktywny,. Podobała nam się jego gra.
Szymon Pawłowski - 6
Często się zastawiał, grał pod faul, stosował pressing na zawodniakch Kotwicy. Stwarzał również zagrożenie pod bramką rywala.
Filip Wilak - 5 (grał do 72. minuty)
W pierwszej połowie był za mało przy piłce, ale kto miał mu podać? Środek pola w pierwszej połowie był zbyt głęboko cofnięty. W drugiej połowie brał grę na siebie, dochodził do sytuacji strzleckich i był często faulowany
Tomasz Cywka - 6 (grał od 58. minuty)
Po jego wejściu gra w środku pola wyglądała lepiej. Zresztą, po jego dośrodkowaniu i nieporadnym wybiciu jednego z zawodników Kotwicy padła bramka na 2:1. Dobry występ.
Igor Kornobis - 5 (grał od 72. minuty)
Poprawny występ.
Bartłomiej Juszczyk - 6 (grał od 72. minuty)
Dobra zmiana, był częściej przy piłce niż Lisman. Bardzo agresywny, utrzymywał się przy piłce, absorbował uwagę obrońców i jego uderzenie zatrzymało się na poprzeczce Kotwicy.
Norbert Pacławski - grał zbyt krótko, by móc go ocenić.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?