Przed startem spotkania lekkie zaskoczenie mogło stanowić wstawienie do pierwszego składu Filipa Piszczka w miejsce stałego prawoskrzydłowego, Bartłomieja Dudzica, oraz zastąpienie cofniętego do obrony Grzegorza Barana Bartłomiejem Kasprzakiem. Zespół z Bełchatowa zaś postanowił postawić m.in. na Mateusza Szymorka, oraz zamienić Pawła Lenarcika na Macieja Krakowiaka między słupkami. O bramki mieli zadbać: Arkadiusz Aleksander po stronie sądeckiej i Petr Zapalac w ekipie gości.
Od pierwszych minut oba zespoły próbowały zdobyć dla siebie przewagę, bowiem na próbę Wojciecha Trochima z dystansu z 2. minuty, wybronioną niepewnie przez Krakowiaka odpowiedział po 360 sekundach Damian Szymański kapitalnym wolejem z prawej strony pola karnego, z którym masę problemów miał Radliński, i dopiero interwencja Witalija Bierezowskija wyratowała sądecki zespół z opresji. Od tej chwili gra toczyła się głównie w środku pola, a ekipa z Nowego Sącza próbowała wykorzystywać błędy podopiecznych Rafała Ulatowskiego, kąsając groźnymi kontratakami, głównie za sprawą aktywnego Macieja Małkowskiego. W minutach numer 15 i 20, skrzydłowy z numerem 8 dwa razy spróbował swojego szczęścia, jednak za pierwszym razem zabrakło celności, a za drugim czujność do końca zachował golkiper gości.
6 minut później, przy Kilińskiego doszło do akcji, którą można powtarzać w kółko, jako idealny przykład finezyjnego, i skutecznego zarazem futbolu. Maciej Małkowski i Bartłomiej Kasprzak wymienili po prawej stronie boiska kilka podań piętą, by później po tej stronie znaleźć wbiegającego Przemysława Szarka, po czym młody defensor postanowił uderzyć piłkę fałszem, i tylko centymetrów zabrakło, by piłka zamiast w ręce bramkarza po uderzeniu w słupek zatrzepotała w siatce. Dopiero po kilkunastu minutach, okazję stworzyli sobie "Brunatni", a to za sprawą Łukasza Wrońskiego, próbującego wykorzystać błąd w defensywie Bierezowskija i pokonać bramkarza w polu karnym, jednak pewna interwencja Radlińskiego spaliła plany byłego kadrowicza U - 20 na panewce.
W drugiej części, to Sądeczanie od razu postawili wszystko na jedną kartę, jednak w próbach z minut 47. i 48. nic nie wyszło, bowiem próby Arkadiusza Aleksandra i Filipa Piszczka znalazły swój koniec w rękach Krakowiaka, bądź na poprzeczce bramki. Po 60 sekundach jednak wszystko wyszło już tak, jak powinno. Po błędzie Seweryna Michalskiego piłkę przejął Aleksander, i po kilku zwodach, tworzących dużo wolnej przestrzeni między słupkami wpakował piłkę do siatki, dając gospodarzom prowadzenie. Chwilę później szansę na remis po podaniu od Papikjana miał Wroński, strzelając z pola karnego mocno po ziemi, i tylko ofiarna interwencja głową Bierezowskija powstrzymała dobrze prosperujący atak.
Na kolejne ataki trzeba było czekać w zasadzie do okolic 70. minuty i próby Wojciecha Trochima z rzutu wolnego, obronionej przez bełchatowskiego golkipera na raty. Po chwili, ni to podanie do Aleksandra, ni to strzał Dudzica, po raz kolejny znalazł się w rękach Krakowiaka. W 78. minucie swoją szansę zmarnował po pięknym strzale z woleja i pewnej interwencji Radlińskiego rezerwowy Alen Ploj. Na 7 minut przed końcem regulaminowego czasu gry swoją szansę miał Wojciech Trochim, strzelając minimalnie niecelnie z dystansu, zaś 60 sekund później drugą bramkę na swoje konto mógł dopisać Aleksander, a to po podaniu strzelającego wcześniej pomocnika z numerem 10, kilku zwodach w polu karnym doświadczonego Sądeczanina i strzale z ostrego kąta. Jeszcze na koniec szansę na honorowego gola zmarnował Papkijan, a w doliczonym czasie gry, widząc, jak wyglądała gra bełchatowskiej ekipy, trener Ulatowski powędrował do sektora gości, by porozmawiać ze zgromadzonymi tam kibicami. Już po meczu, razem z trenerem pojawili się zawodnicy spadkowicza z Ekstraklasy.
Wynik ten winduje Sandecję na 8. pozycję w tabeli, zaś GKS spycha na miejsca w strefie spadkowej. Bełchatowianie mają o czym myśleć przed przyszłotygodniowym starciem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?