Pierwsze zespoły, które awansowały do turnieju finałowego w Bolonii dotarły na miejsce jeszcze w niedziele wieczorem, a kolejne w poniedziałek. Niestety aklimatyzacja do najłatwiejszych nie należy, gdyż warunki we włoskich hotelach są dalekie od idealnych.
Jako pierwszy sprawę nagłośnił francuski siatkarz Earvin N'Gapeth, który opublikował kilka relacji na Instagramie z hotelu. Francuz pokazał brudną i starą salę treningową, na której muszą trenować i siłownię, której sprzęt jest "antyczny".
- Wiemy, że nie obchodzi was nasze zdrowie, ale miejsce do nasz choć trochę szacunku! - napisał zdenerwowany Francuz.
N'Gapeth zwrócił też uwagę na ciasne pokoje, w których łóżka są połączone. W poniedziałek pojawił się też głos z polskiej kadry.
- Chłopaki dzisiaj zamiast obiadu dostali tosty. Serio. I to po interwencji bo najpierw były jabłka, gruszki i tarta z jakimś słodkim X. Na hali treningowej 30 stopni, sufit nisko, klimatyzacja w postaci dwojga drzwi. O szatni nie mówię - to głęboka C-klasa. Film później - napisał na Twitterze Piotr Siekierski, polski youtuber siatkarski, który wraz z naszą reprezentacją udał się do Bolonii.
To nie pierwsza taka wpadka FIVB. Dwa lata temu podczas covidowej bańce w Rimini, gdzie organizowano finały Ligi Narodów problemy były równie duże.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?