Nienajlepszy początek
Po triumfie nad Amerykanami, Polacy chcieli kontynuować dobrą passę. Dziś po drugiej stronie siatki stanęli Kanadyjczycy, którzy również od zwycięstwa rozpoczęli tegoroczną edycję Ligi Narodów. W Antalyi uporali się z gospodarzem reprezentacją Turcji (3:1).
Trener polskich siatkarzy Serb Nikola Grbić postawił na nieco inny skład niż wczoraj. Od początku zagrali: Grzegorz Łomasz (rozgrywający), Kamil Semeniuk, Bartosz Bednorz (obaj przyjmujący), Kamil Szymura (libero), Karol Butryn (atakujący), Jakub Kochanowski i Mateusz Poręba (obaj środkowi).
Już od pierwszych akcji obrońcy tytułu grali bardzo nerwowo, popełniając przy tym błędy (6:10). Utytułowany szkoleniowiec mistrzów Europy od razu reagował. Nie tylko brał czas, by uporządkować grę, ale również podjął decyzję, co do zmiany na pozycji atakującego. Butryna zmienił dobrze grający w środę Bartłomiej Bołądź. Niestety zawodnicy z Ameryki Północnej utrzymali znaczącą przewagę do końca. Blok kanadyjskiego zespołu zakończył inauguracyjną odsłonę (25:18).
Serwis i blok kluczem do doprowadzenia do remisu
W drugim secie doszło do zmiany ról. Tym razem to Polacy wiedli prym dyktując warunki. Kluczowe dla końcowego rozstrzygnięcia partii okazały się zagrywka oraz blok. W pierwszym wymienionym elemencie znakomicie spisali się Kochanowski, czy mistrz Włoch z klubem z Perugii Kamil Semeniuk.
Pierwszy ''setbol'' został od razu wykorzystany. - Nieskutecznym atakiem popisał się kanadyjski siatkarz (25:20).
Walka do samego końca
Trzeci set był obfitował w największe emocje. Żaden z zespołów nie potrafił zbudować większej przewagi, a poziom pozwalał kibicom zachwycać się spotkaniem. W końcówce zarysowała się przewaga liderów światowego rankingu FIVB, której nie roztrwonili już do końca. Po ataku Bołądzia, podopieczni Grbicia mieli pierwszą piłkę setową (24:21). Jednak dwie wygrane akcje z rzędu przez Kanadę spowodowały zaciętą końcówkę.
Ostatnie słowo należało do Bednorza, który przeciwstawił się podwójnemu blokowi (25:23). Warto dodać, że chwilę wcześniej mógł zakończyć partię numer trzy.
Przypieczętowanie zwycięstwa
Świetne otwarcie odsłony numer cztery dało Polakom większy komfort jak i swobodę (5:1). W kolejnej fazie złoci medaliści poprzedniej edycji utrzymywali przewagę. Piłkę na zakończenie meczu wykorzystał środkowy Kochanowski, który uprzedził kanadyjskich blokujących (25:21).
Jutro Polacy zmierzą się z Holandią. Dzięki wygranej Biało-Czerwoni umocnili się na pierwszym miejscu w światowym rankingu.
Skład reprezentacji Polski na turniej w Antalyi:
rozgrywający: Marcin Komenda, Grzegorz Łomacz;
przyjmujący: Bartosz Bednorz, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka;
środkowi: Sebastian Adamczyk, Szymon Jakubiszak, Jakub Kochanowski, Mateusz Poręba;
atakujący: Bartłomiej Bołądź, Karol Butryn;
libero: Kuba Hawryluk, Kamil Szymura.
Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?