Śląsk Wrocław szuka lewego obrońcy. Rozmowy w toku

Piotr Janas, Jakub Guder
Djordje Cotra (z prawej)
Djordje Cotra (z prawej) FOT. Paweł Relikowski
Pozyskanie Tima Riedera wcale nie musi być jedynym zimowym wzmocnieniem Śląska Wrocław. Klub szuka także lewego obrońcy. Rozmowy są w toku. Dobrą informacją jest też stan zdrowia Djordje Cotry - Serb czuje się coraz lepiej i za niecały miesiąc powinien wrócić do treningów z drużyną.

Gdy Śląsk Wrocław wypożyczył z rezerw Augsburga niemieckiego stopera Tima Riedera, nie brakowało głosów, że będzie to jedyne wzmocnienie WKS-u w styczniowym okienku transferowym. Powód jest prosty - brak środków.

Już ostatni letni transfer, dopinany jeszcze przez poprzedniego prezesa Michała Bobowca, miał być - jak to określił ówczesny sternik „Wojskowych” - ryzykiem biznesowym, ukierunkowanym na to, że Śląsk dzięki pomocy czeskiego rozgrywającego bez problemu awansuje do czołowej ósemki, a to zagwarantuje większe wpływy do klubowej kasy, m.in. z praw do transmisji.

W tamtym przypadku udało się osiągnąć kompromis, który polegał na tym, że piłkarz zrezygnował z kwoty za samo złożenie podpisu (chciał 60 tys. euro), ale za to dostał aż trzyletni kontrakt. Niestety pierwsza runda Vacka we Wrocławiu pozostawiła wiele do życzenia i dziś tamta decyzja wydawała się być błędem, choć trzeba pamiętać, że Czech przed przyjściem do Śląska dość długo nie grał.

Przetrzebiona kontuzjami kadra WKS-u od początku zimowych przygotowań prezentuje się nieco lepiej. W pełni zdrowi są już dwaj prawi obrońcy Kamil Dankowski oraz Słoweniec Boban Jović, a konkurencję wśród stoperów ma podnieść wspominany Rieder.

W defensywie załatać trzeba zatem jeszcze „tylko” lewą flankę. Tam świetnie prezentował się pozyskany na zasadzie wolnego transferu Djordje Cotra, lecz Serb z chorwackim paszportem nabawił się poważnego urazu kolana, który wykluczył go z gry na kilka miesięcy.

- Na szczęście w przypadku Djordje udało się uniknąć operacji. Lekarze orzekli, że jego uraz da się leczyć zachowawczo i tak właśnie się dzieje. Cotra przebywa obecnie w Serbii, ale jestem z nim w stałym kontakcie i rokowania są dobre. Jeśli wszystko pójdzie po jego myśli, to do pierwszego meczu na wiosnę wróci do treningów z drużyną - powiedział dyrektor sportowy Śląska Adam Matysek.

Powrót Cotry to bardzo dobra wiadomość dla Jana Urbana, ale trzeba pamiętać, że po tak długiej absencji piłkarz może potrzebować trochę czasu, zanim wróci do optymalnej dyspozycji. Na dodatek Urban nie ma zaufania do aktualnego zmiennika Serba - Portugalczyka Augusto - dlatego dyrektor Matysek sonduje rynek i prowadzi rozmowy w tej sprawie.

- Zdajemy sobie sprawę, że Djordje może nie być od razu gotowy do gry w pierwszym składzie. Przydałaby nam się większa konkurencja na lewej obronie. Co prawda na rynku nie ma obecnie zbyt wielu zawodników, którzy z marszu mogliby wskoczyć do składu i być realnym wzmocnieniem dla nas, ale prowadzimy rozmowy i staramy się znaleźć rozwiązanie - zdradza Matysek.

Tylko czy na to rozwiązanie znajdą się pieniądze? Nowy prezes klubu Marcin Przychodny unika jednoznacznej odpowiedzi.

- Jeśli chodzi o transfery, to najważniejsze jest pozyskanie Tima Riedera. Z powodu kontuzji w defensywie był największy problem. Liczymy, że będzie to solidne wzmocnienie. Cały czas pracujemy i precyzyjnie analizujemy nasze możliwości. W tej chwili nie umiem jeszcze odpowiedzieć na pytanie, czy to jest nasze maksimum, czy będą kolejne transfery - komentuje prezes.

Szaleć na rynku transferowym Śląsk więc raczej nie będzie. Niewykluczone jednak, że ktoś drużynę jeszcze wzmocni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śląsk Wrocław szuka lewego obrońcy. Rozmowy w toku - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24