Sparingi: Piast minimalnie słabszy od Fulham

W ramach przygotowań do nowego – znacznie lepszego w założeniach od poprzedniego sezonu, Dariusz Wdowczyk zdecydował się zabrać swoich podopiecznych na prawie dwutygodniowy obóz do Opalenicy. Niebiesko-Czerwoni przyjechali tutaj w ubiegły poniedziałek i od tamtej pory ciężko pracują nad swoją formą. Treningi urozmaicane były kolejnymi sparingami podczas których szkoleniowiec mógł sprawdzić zawodników. Najciekawszym z nich wydawało się środowe starcie z angielskim Fulham. Londyński zespół na co dzień występuje w rozgrywkach Championship.

Do tego starcia gliwiczanie podeszli środowym popołudniem. Mecz otwarty był dla kibiców i co ciekawe pojawiło się na nim kilku fanów zespołu z Wysp Brytyjskich. Prawdopodobnie nie zdawali sobie oni sprawę z tego, że są świadkami nieoficjalnego debiutu Konstantina Vasslijeva. Bohater jednego z najciekawszych transferów aktualnego okienka właśnie w środę po raz pierwszy po powrocie do gliwickiego klubu, zagrał w jego barwach. Oprócz niego od pierwszej minuty można było oglądać również sprowadzonego z Ruchu Chorzów Martina Konczkowskiego czy młodego Patryka Dziczka.

Trzeba przyznać, że z przebiegu spotkania gliwiczanie wcale nie prezentowali się słabiej. Wręcz przeciwnie – mecz należał do niezwykle wyrównanych, co również pokazuje fakt, iż jedyny gol padł z rzutu karnego. Dobrivoj Rusov nie zdołał skutecznie interweniować po jedenastce Neeskensa Kebano podyktowanej za faul w polu karnym Aleksandara Sedlara. Nie można jednak powiedzieć jakoby Serb, czy słowacki golkiper rozegrali słabe spotkanie. Podopieczni Dariusza Wdowczyka pokazywali się z dobrej strony. Swoim rywalom – szczególnie w pierwszej połowie, nie pozwalali na wiele pod własną bramką. W drugiej połowie Anglicy zdołali stworzyć sobie już więcej sytuacji, lecz wybitne interwencje notował wpuszczony w przerwie Jakub Szmatuła. Można powiedzieć, że to doświadczony bramkarz często zmuszony był ratować swoich kolegów.

Z kolejnych sytuacji wychodził jednak obronną ręką, dzięki czemu po przerwie nie padły już gole. Mecz należał jednak do ciekawych. Sporo działo się pod obiema bramkami. Gliwiczanom nie udało się jednak stworzyć stuprocentowej sytuacji. Do startu rozgrywek pozostał jeszcze tydzień, więc Dariusz Wdowczyk będzie miał okazje nad tym popracować. W sobotę, po oficjalnej prezentacji zespołu, jego podopiecznych czeka ostatni sparing. Już w Gliwicach zmierzą się z Sigmą Ołomuniec. Pierwszy ligowy mecz odbędzie się natomiast 15 lipca przy ulicy Józefa Kałuży w Krakowie. Punktualnie o 18.00 zabrzmi premierowy gwizdek starcia Niebiesko-Czerwonych z Cracovią.

0-1 Neeeskens Kebano (rzut karny)

Piast Gliwice: Dobrivoj Rusov (46. Jakub Szmatuła) - Martin Konczkowski, Aleksandar Sedlar, Hebert (71. Uros Korun), Marcin Pietrowski – Martin Bukata, Patryk Dziczek (78. Stojan Vranjes), Konstantin Vassiljev (71. Michal Papadopulos)– Gerard Badia, Sasa Zivec – Maciej Jankowski (62. Karol Angielski)

Fulham FC: Marek Rodák (46. David Button) - Steven Sessegnon (46. Ryan Fredericks), Marcelo Djaló, Michael Madl (46. Ragnar Sigurðsson), Jérôme Opoku (46. Denis Odoi) - Jón Dagur Þorsteinsson (46. Sone Aluko), Lasse Vigen Christensen, Luca de la Torre, Matthew O'Riley (46. Kevin McDonald), Neeskens Kebano (46. Floyd Ayité) - George Williams (82. Jón Dagur Þorsteinsson)

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU