Tarnobrzeżanie podczas przygotowań do rundy wiosennej w trzeciej lidze rozegrali już kilka meczów sparingowych, ale jak dotąd żadnego nie zdołali wygrać. Szczególnie w niepokój kibiców mogła wprowadzić ostatnia porażka z liderem grupy czwartej trzeciej ligi, Koroną II Kielce. Rezerwy ekstraklasowej drużyny w środę w Staszowie nie dały Siarce większych szans i wygrały z nią aż 4:0.
- Niestety, sami sprokurowaliśmy stracone bramki. Na pewno wynik jest niepokojący, ale musimy sobie zdawać sprawę, w jakim jesteśmy okresie, i że zakończyliśmy etap mocnych treningów. Porażka nie jest chwalebna, daje do myślenia i trzeba z niej wyciągnąć wnioski - mówił po tym spotkaniu Grzegorz Opaliński, trener tarnobrzeżan, w rozmowie z nowiny24.pl. - Nie należy się spodziewać, że jeszcze będą jakieś nowe twarze - dodał.
W sobotę natomiast jego drużynę czekają dwa kolejne sparingi. Jeden rozpocznie się o godzinie 10 w Tarnobrzegu, a rywalem będą Czarni Połaniec. Z nim zagra część zawodników, inni wybiorą się w podróż do Krakowa, gdzie o godzinie 11 rozpocznie się ich pojedynek z tamtejszą Garbarnią.
Czarni Połaniec to zespół, który w grupie czwartej trzeciej ligi występował jeszcze w ubiegłym sezonie. W tabeli zajął jednak miejsce przedostatnie, które oznaczało spadek. Teraz występuje w czwartej lidze świętokrzyskiej i po pierwszej części sezonu zajmuje w tabeli miejsce trzecie. Awansować może tylko triumfator rozgrywek, a pierwszy jest ŁKS Probudex Łagów. Czarni tracą do niego cztery punkty.
Garbarnia Kraków w ubiegłym sezonie również spadła, ale z pierwszej ligi do drugiej. Teraz ekipa z województwa małopolskiego radzi sobie w nowych rozgrywkach raczej przeciętnie. W tabeli ligowej zajmuje miejsce jedenaste i bliżej jej do miejsc oznaczających kolejny spadek, aniżeli do walki o powrotny awans na zaplecze ekstraklasy.
Zapas Garbarni nad strefą spadkową wynosi trzy punkty, a strata do lokaty dającej możliwość gry w barażu o awans to pięć oczek.
W sezonie 2017/2019 Siarka po raz ostatni występowała z Garbarnią w tej samej lidze. Wtedy pierwszy mecz pomiędzy tymi dwoma zespołami rozgrywano w Krakowie, a gospodarze wygrali go 3:1. Bramki dla nich strzelali Arkadiusz Garzeł, Piotr Witasik (samobójcza, obecnie gra dla Stali Stalowa Wola) oraz Filip Wójcik 88, a jedynego gola dla gości z Podkarpacia strzelił wówczas Mateusz Broź.
W rewanżu rozgrywanym w Tarnobrzegu po trafieniu Patryka Serafina goście wygrali 1:0. Krakowianie tamten sezon zakończyli na czwartym miejscu i po barażu awansowali do pierwszej ligi. Siarka na koniec tamtych rozgrywek miała od nich o dziesięć punktów mniej i zajęła siódmą lokatę.
Dwa sobotnie sparingi będą jednymi z ostatnich okazji dla Siarki na to, by sprawdzić swoją dyspozycję przed startem rozgrywek wiosennych. Ten zaplanowano już na siódmego marca. Pierwszym jej rywalem będzie Jutrzenka Giebułtów.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?