Spójnia – Śląsk: Dla WKS-u to kolejny mecz o wszystko. Śląsk wciąż musi walczyć o play-offy

OPRAC.: Dawid Foltyniewicz
WKS Śląsk Wrocław
KOSZYKÓWKA. Ostatnie wyniki mocno poprawiły sytuację Śląska w tabeli Orlen Basket Ligi. Wciąż jednak każdy mecz ma dla wrocławian ogromne znaczenie w kontekście walki o fazę play-off. A te z bezpośrednimi rywalami o czołową ósemkę – jak PGE Spójnia Stargard – tym bardziej. Wyjazdowe starcie ze Spójnią w sobotę o godz. 14:30.

W przyszłym tygodniu długo wyczekiwany powrót Śląska do Hali Stulecia, ale najpierw przed wrocławskimi koszykarzami jeszcze wyjazd do zachodniopomorskiego. Rzut oka na bilanse obu drużyn (Śląsk: 13-10, Spójnia: 13-11) pokazuje, jak ważne będzie to spotkanie. O awans do play-offów stosunkowo spokojne mogą być cztery drużyny, a o pozostałe cztery miejsca bije się siedem-osiem zespołów.

W lepszej formie wydaje się być jednak Śląsk. Trójkolorowi są na fali wznoszącej, notują serię czterech zwycięstw oraz mogą się pochwalić sześcioma wygranymi w ostatnich siedmiu spotkaniach. Z kolei Spójnia od końcówki stycznia na zmianę wygrywa i przegrywa. Na plus należy zapisać pewne triumfy z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, jednak przegrane z sąsiadami w tabeli (jak MKS czy Legia) mogą się okazać bolesne w skutkach.

Siła drużyny Sebastiana Machowskiego tkwi pod koszem. Spójnia to trzecia najlepiej zbierająca i druga najczęściej blokująca (za Śląskiem) drużyna Orlen Basket Ligi. Za ten stan rzeczy odpowiada przede wszystkim duet Wesley Gordon – Aleksander Langović, a wspomaga ich najlepszy strzelec drużyny – Devon Daniels IV. Elementem wymagającym poprawy bez wątpienia jest przede wszystkim skuteczność zza łuku – tę Spójnia ma najgorszą w lidze: ledwie 30%. Nie brylują w tym elemencie ani rozgrywający Stephen Brown Jr., ani sprowadzony w styczniu Alex Stein. Najczęściej trafiającym za trzy (35,8%) jest Benjamin Simons, uzupełniający zagraniczną część składu stargardzian.

W drużynie Śląska zabraknie kontuzjowanych Łukasza Kolendy i Sauliusa Kulvietisa, których czeka jeszcze kilka tygodni rekonwalescencji przed powrotem do gry. W zespole WKS-u wciąż mnóstwo elementów wymaga poprawy, ale ostatnie wyniki pozwoliły mu wskoczyć na 5. miejsce w tabeli, uwzględniającej procent zwycięstw każdej z drużyn. Cieszy także to, że niemal każdy z poprzednich meczów wykreował innego bohatera. W starciu z Czarnymi został nim Hassani Gravett, tydzień wcześniej brylował Marek Klassen, a świetne mecze rozgrywali także Jakub Nizioł, Daniel Gołębiowski czy Andrij Wojnałowicz.

Pierwsze spotkanie pomiędzy obiema drużynami zakończyło się wygraną Śląska 75:69. Początek rewanżowego meczu z PGE Spójnią Stargard w sobotę o 14:30. Transmisję przeprowadzi serwis Emocje.TV.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Spójnia – Śląsk: Dla WKS-u to kolejny mecz o wszystko. Śląsk wciąż musi walczyć o play-offy - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24