Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 3:0 (27:25, 26:24, 25:21)
Cerrad Czarni: Kędzierski 1, Ziobrowski 20, Żaliński 14, Fornal 10, Kohut 5, Smith 9, Watten (libero) oraz Bołądź, Ostrowski.
Cuprum: Łomacz, Kaczmarek 12, Pupart 7, Taht 12, Gunia 6, Boehme 9, Rusek (libero) oraz Malinowski, Gorzkiewicz, Grobelny.
Sędziowie: Tomasz Flis i Mariusz Gadzina.
MVP meczu: Jakub Ziobrowski (Cerrad Czarni Radom).
Żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewagi na początku tego spotkania. Rywalizacja w tej fazie gry była bardzo wyrównana. Obie drużyny popełniały sporo błędów w polu serwisowym. Dopiero po autowym ataku Tomasza Fornala lubinianie prowadzili dwoma punktami (10:12). Ten stan jednak nie trwał zbyt długo. Skuteczny blok na Łukaszu Kaczmarku dał Cerradowi Czarnym remis (14:14), a chwilę później po dobrych atakach Jakuba Ziobrowskiego i Wojciecha Żalińskiego po rękach lubinian, było już 16:14. Drużyna Cuprum jednak szybko odrobiła niewielką stratę, a po zbiciu Kaczmarka wyszła na ponowne prowadzenie (18:19). Gospodarze jednak nie składali broni. Kolejne minuty to znów wymiana ciosów. Jako pierwsi piłkę setową po ataku Roberta Tahta mieli przyjezdni, ale jej nie wykorzystali. W końcówce świetnie w polu serwisowym zaprezentował się Żaliński, którego dwie mocne zagrywki bardzo wydatnie pomogły Cerradowi Czarnym w zwycięstwie w partii otwarcia.
Podopieczni trenera Roberta Prygla słabo rozpoczęli drugiego seta. Po błędzie odbicia Michała Kędzierskiego było już 4:7. W kolejnych minutach Cuprum utrzymywało nieznaczną przewagę i kontrolowało przebieg gry. Kiedy Taht skutecznie zakończył akcję swojego zespołu było już 13:17. Kilka chwil później później blok obił Keith Pupart (16:20). Cerrad Czarni pokazali jednak charakter. Mimo sporej straty nie zamierzali się poddawać i odwrócili losy tej odsłony. Między innymi dzięki dobrej zagrywce Davida Smitha, przewaga Cuprum zmalała do zaledwie jednego "oczka" (19:20). Decydujące fragmenty były bardzo emocjonujące. Znów to zespół z Lubina miał piłkę setową, ale podobnie jak kilkanaście minut wcześniej, nie wykorzystał jej. Zrobili to jednak chwilę później radomianie, którzy po świetnej zagrywce Michała Kędzierskiego i ataku Jakuba Ziobrowskiego wyszli na prowadzenie 2:0.
Co prawda pierwsze akcje partii numer trzy nie ułożyły się po myśli zespołu z Radomia (4:7), ale podopieczni trenera Roberta Prygla o tym bardzo szybko zapomnieli. Dwa skuteczne ataki rozgrywającego świetne spotkanie Ziobrowskiego dały remis 7:7. Od tego momentu gra się wyrównała. Po dobrym ataku Fornala z drugiej linii był remis 18:18, a chwilę później zablokowany został Kaczmarek. Potem radomianie ustawili kolejny szczelny blok, a Kaczmarek znów się pomylił i było już 21:18. Tej przewagi Cerrad Czarni już nie oddali i zwyciężyli 3:0 inkasując ważne trzy punkty do ligowej tabeli!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?