Świtowcy zagrają w sobotę u siebie, ale nie na swoim stadionie

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jeszcze kilka dni temu płyta główna stadionu przy Stołczyńskiej była zalana po opadach deszczu.
Jeszcze kilka dni temu płyta główna stadionu przy Stołczyńskiej była zalana po opadach deszczu. Materiały klubu
Świt Szczecin od zwycięstwa rozpoczął rundę wiosenną, jest liderem III ligi i trzyma przewagę nad drugą Elaną Toruń. Klub i miasto mocno myślą o możliwych występach w II lidze.

Świt gra o awans do II ligi. Wiosnę rozpoczął od wygranej 1:0 z Gedanią Gdańsk w Sopocie. Było trochę nerwów, obroniony rzut karny. Dobrze się skończyło, ale np. Szymon Kapelusz musi poprawić skuteczność. Przed liderem III ligi teraz domowy mecz z Notecią Czarnków. I już wiemy, że nie będzie rozegrany na klubowym boisku przy ul. Stołczyńskiej na Skolwinie, ale na obiekcie przy ul. Kresowej.

- Chcieliśmy wrócić na nasze boisko, cały czas sprawdzamy jak wygląda, ale jest tak nasiąknięte, że nie chcemy go zniszczyć. Jeszcze w poprzednim tygodniu stała na nim woda, przy jednym z narożników kaczki pływały – mówi Szymon Kufel, dyrektor Świtu.

Zespół nie palił się do gry na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Kresowej, ale też nikt w klubie nie chciał wstrzymywać się z decyzją o wyborze obiektu, bo wszyscy dobrze pamiętają, że rok wcześniej Świt został ukarany walkowerem za nieprzygotowanie swojego boiska po nagłych opadach śniegu.

- Musimy sobie jakoś poradzić, bo na stratę punktów nie możemy sobie pozwolić – podkreśla Kufel.

Są jednak i pozytywne informacje o skolwińskim stadionie. Przypomnijmy, że o konieczności przebudowy obiektu mówi się od kilku lat, poznaliśmy już pomysł, jak ma wyglądać trybuna główna po zakończeniu prac, ale te w dalszym ciągu nie rozpoczęły się. Trzyetapowy projekt jest jednak dopinany, a kibice wkrótce zobaczą pierwsze zmiany. Pierwsza część zmian już się nawet rozpoczęła. Na Stołczyńską przyjechały kontenery z szatniami, które lata temu służyły na Pogoni. Mają zostać odremontowane i będą bezpośrednio ulokowane przy boisku na czas głównej przebudowy obiektu. Wkrótce rozpoczną się też prace brukarskie, by usadowić trybunę modułową na 900 miejsc od strony Odry, przy działce, gdzie powstanie fabryka Vestas. - To ma być trybuna spełniająca wszystkie wymogi licencyjne – np. z miejscami prasowymi plus zaplecze dla VIP i na szatnie – podkreśla dyrektor klubu.

Drugi etap będzie obejmował budowę trzypoziomowej trybuny (w miejscu obecnej) z pełnym zapleczem socjalnym o pojemności 999 widzów wraz z sektorem dla gości oraz zagospodarowanie terenu z parkingami. Trzeci etap to m.in. podniesienie płyty głównego boiska przynajmniej o pół metra, by wykonać drenaż oraz budowa trybuny przy bocznym boisku (to wygrany projekt w SBO).

Projekt jest już ukończony, kwestia odprowadzenia wód deszczowych też ogarnięta i padają deklaracje, że najpóźniej we wrześniu zostanie złożone pozwolenie na budowlę. W IV kwartale tego roku ma być ogłoszony przetarg na budowę. Optymistycznie – prace potrwają 1,5 roku, pesymistycznie - 2 lata.

- Chcemy grać tak długo, jak to możliwe na Stołczyńskiej, ale jak rozpoczną się prace z boiskiem, to pewnie nie będzie to możliwe przez wiele tygodni. Będziemy szukać najlepszego okresu na te prace – mówi Szymon Kufel.

Podczas spotkania władz miasta m.in. z przedstawicielami klubu padały zapewnienia, że miasto będzie starać się o środki zewnętrzne na przebudowę i plan prac ma umożliwić Świtowi starania o licencję i grę w II lidze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Świtowcy zagrają w sobotę u siebie, ale nie na swoim stadionie - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24