Tak rehabilitują się zawodnicy Industrii Kielce
To skutek kontuzji, których nabawili się odpowiednio podczas turnieju IHF Super Globe w październiku ubiegłego roku oraz grudniowego meczu EHF Ligi Mistrzów przeciwko Pickowi Szeged. U obu był to już niestety kolejny tego typu uraz - u Islandczyka druga, u Polaka czwarta. Obecnie przechodzą pierwszy etap rehabilitacji - informuje portal kielcehandball.pl.
- Jest on dosyć ciężki i mozolny. Zgodziliśmy się jako klub, by odbywali go w miejscu swojego zamieszkania. Zawsze podkreślam, że aspekt psychologiczny w postaci wsparcia rodziny i przyjaciół jest bardzo ważny
- mówi trener odnowy biologicznej w Industrii Kielce Tomasz Mgłosiek.
Przypomnijmy, że tuż przed trwającymi mistrzostwami świata kontuzji rozcięgna podeszwowego doznał skrzydłowy Benoit Kounkoud. To kolejna tego typu kontuzja, bo skrzydłowy zmagał się z nią już w grudniu. - Ten uraz odnowił się w trakcie meczu przygotowawczego. Ben powiedział mi, że odczuwa mniejszy ból niż podczas pierwszej kontuzji. Niepokojącym - również z punktu widzenia naszego terminarza - jest to, że przydarzył się on po raz drugi - mówi Tomasz Mgłosiek, cytowany przez portal kielcehandball.pl.
Dodaje, że Francuz rehabilituje się w swoim kraju w ośrodku FIFA. - Regularnie otrzymuję stamtąd raporty medyczne. Kontuzja wywołała różnego rodzaju deficyty w mięśniach i sile mięśniowej. Dlatego Ben próbuje je teraz zminimalizować. To zmniejszy też ryzyko ponownego takiego urazu - dodaje klubowy trener odnowy biologicznej. - Lepiej, by rehabilitował się np. tydzień dłużej niż tydzień za szybko wrócił do treningów. Nie możemy sobie pozwolić na wydłużenie tej kontuzji. Dlatego dmuchamy na inne, bo przed nami ważna część sezonu - podkreśla Tomasz Mgłosiek.
Ze względu na trwające obecnie mistrzostwa świata Industria Kielce trenuje w bardzo okrojonym składzie. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego jest pięciu zawodników. W tym gronie są wracający po ciężkich kontuzjach Cezary Surgiel i Damian Domagała. Ten pierwszy zerwał więzadła w kolanie, z kolei drugi narzekał na bóle pleców.
- Czarek jest pół roku po operacji, wyniki badań i konsultacji lekarskich są bardzo dobre. Zawodnik jest sprawny, nie doskwiera mu ból, uczestniczy obecnie w treningach. Co prawda bez kontaktu z przeciwnikiem, bo to taki okres, ale najważniejsze, że znów jest z zespołem. U młodego zawodnika po takiej kontuzji powrót do gry zajmuje od sześciu do dziewięciu miesięcy. Więc za kilka tygodni będziemy w stanie powiedzieć coś więcej - wyjaśnia Tomasz Mgłosiek dla kielcehandball.pl.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?