Dla mistrzów Polski był to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającymi się za kilka dni rozgrywkami PGNiG Superligi. Kielczanie w piątek, 31 sierpnia zagrają w Opolu z Gwardią.
- Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków, z ich walki. Zagraliśmy cztery mecze w pięć dni, mieliśmy ciężkie przeloty, a w sumie, w ciągu ostatnich dziesięciu dni wystąpiliśmy w siedmiu spotkaniach. To bardzo dużo - mówił Dujszebajew dla klubowego portalu internetowego. - Tym bardziej, że Wlad Kulesz nie może jeszcze nam pomóc w ataku i gra tylko w obronie. Krzysiek Lijewski ma mały problem z kostką, zresztą ma go od dłuższego czasu i dzisiaj już nie zagrał, Luka Cindrić zresztą też nie jest w pełni formy po kontuzji kostki, Michał Jurecki i Mateusz Jachlewski nie grali w meczu z Szeged, więc ciężar gry tak naprawdę spadł na siedmiu, ośmiu zawodników, którzy świetnie sobie z tym poradzili. Dzisiaj jednak byliśmy już za bardzo zmęczeni, nie wykorzystaliśmy swoich szans. Wszyscy mieli już tyle w nogach, że nie miałem wyjścia, musiałem trochę zagrać na dwóch kołowych, by dać odpocząć rozgrywającym. Ale ogólnie jestem bardzo zadowolony z przepracowanego okresu. Cały poniedziałek spędzimy w podróży, dopiero późnym wieczorem wrócimy do Kielc, a we wtorek od rana trenujemy - zakończył Dujszebajew.
ZOBACZ>>> Pierwsza porażka PGE VIVE Kielce w sparingu
ZOBACZ>>> Druga wygrana PGE VIVE Kielce w Zaporożu
ZOBACZ>>> PGE VIVE Kielce pokonało mistrza Węgier
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz zmiany i skład na sezon 2018/2019 [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?