Długo nic nie wskazywało na to, że TBV Start może zwyciężyć te zawody. Goście kontrolowali bowiem przebieg pierwszej połowy niemal przez cały czas jej trwania, z wyjątkiem drobnych problemów pod koniec otwierającej kwarty. Torunianie byli szybsi, wygrywali walkę na deskach i lepiej bronili. Podopieczni Dejana Mihevca potrafili jednak roztrwonić przewagę i na 1.40 min do końca pierwszej kwarty, gospodarze doprowadzili do remisu.
Jednak już po 120 sekundach kolejnej odsłony, przyjezdni mieli aż 10 punktów więcej od czerwono-czarnych. Ostatecznie, na dużą przerwę zeszli z zaliczką w postaci 12 oczek. Kibiców w hali Globus mógł szczególnie martwić fakt, że przed zmianą stron miejscowa drużyna wykorzystała tylko trzy z tuzina oddanych rzutów z dystansu, natomiast Polski Cukier trafił aż osiem z czternastu prób.
W trzeciej kwarcie lublinianie prezentowali się znacznie lepiej niż do tej pory. TBV Start wykorzystał problemy rywali z finalizacją akcji i zbliżył się do ekipy z Torunia na pięć oczek. W grze zespołu Davida Dedka było więcej agresywności, dobrych rozwiązań w ofensywie oraz waleczności.
Ostatnia z ćwiartek rozpoczynała się przy prowadzeniu przyjezdnych 68:61, ale czerwono-czarni grali jak natchnieni i zdołali wyrównać stan rywalizacji. W kolejnych fragmentach rezultat oscylował wokół remisu lub nieznacznej przewagi drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego, która utrzymywała się bardzo długo.
"Startowcy" zgotowali jednak swoim sympatykom horror z happy-endem. Na 12 sekund przed końcem lublinianie mieli pięć punktów straty, ale dzięki "trójce" Thomassona i waleczności Kacpra Borowskiego, doprowadzili do sytuacji, w której wszystko zależało od nich w ostatniej akcji, na której rozegranie mieli pięć sekund. A w niej Thomasson trafił z dystansu równo z syreną i hala Globus oszalała z radości.
Lublinianie nie mogą zbyt długo świętować, ponieważ muszą skupić się kolejnych spotkaniach i walce o awans do fazy play-off. W nadchodzącym tygodniu czekają ich dwie wyjazdowe potyczki. 3 stycznia zmierzą się w Stargardzie ze Spójnią, zaś dwa dni później zagrają we Włocławku z tamtejszym Anwilem, broniącym tytułu mistrza Polski.
TBV Start Lublin - Polski Cukier Toruń 93:91 (20:24, 20:28, 21:16, 32:23)
TBV Start: Thomasson 21, Washington 20, Upson 13, Dziemba 11, Borowski 8, Czerlonko 5, Szymański 5, Dutkiewicz 4, Mirković 3, Gaddefors 3, Gospodarek. Trener: David Dedek
Polski Cukier: Cel 25, Umeh 18, Lowery 14, Gruszecki 11, Śnieg 8, Mbodj 8, Sulima 3, Diduszko 4. Trener: Dejan Mihevc
Sędziowali: Marek Ćmikiewicz, Adam Wierzman, Tomasz Trybalski
Widzów: około 1600
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?