To nie pierwszy konflikt Sousy. Odchodząc z Bordeaux palił za sobą mosty

DW
Szymon Starnawski
Paulo Sousa, uciekając z reprezentacji Polski i przymierzając się do pracy we Flamengo, nie postąpił tak po raz pierwszy. Portugalski szkoleniowiec, tuż przed podjęciem pracy w reprezentacji Polski, przez długie miesiące prowadził farsę z władzami Bordeaux.

Przed posadą selekcjonera, Paulo Sousa zajmował się pierwszą drużyną Bordeaux. Tam bardzo szybko okazało się, że szkoleniowiec prowadzi podwójną grę, której celem miało być zatrzymanie transferów kluczowych piłkarzy. Gdy sprawa wyszła na jaw, władze klubu wpadły w poważny konflikt z trenerem, który trwał ponad trzy miesiące.

Zespół w sezonie 2019/2020 zajął dopiero 12. miejsce w tabeli, co było sporym rozczarowaniem. Wcześniej przez prawie cały rok klub starał się o sprzedaż swoich wychowanków i najlepszych zawodników. Władze nie ukrywały bowiem, że najlepszym sposobem na funkcjonowanie klubu będzie zmaksymalizowanie przychodu z tytułu transferów. Na pomysł ten nie przystał Paulo Sousa. Właściciele z USA nie zamierzali osiągać sportowych sukcesów, a jedynie stan konta wciąż miał wskazywać dodatnią liczbę.

Już na początku czerwca Sousa ogłosił zawodnikom, że niebawem zamierza odejść. Mimo takiej deklaracji, wciąż starał się zachowywać profesjonalnie. Drużyna przygotowywała się z nim do nowego sezonu, a treningi wcale nie odbiegały jakością od poprzednich miesięcy. Zaczął się nowy sezon Ligue 1, a wyniki i styl gry "Żyrondystów" pozostawały wiele do życzenia.

Odejście z Bordeaux było podyktowane ewentualnym odszkodowaniem. Polubowne rozwiązanie kontraktu oznaczałoby, że klub zapłaci całą wpisaną do niego kwotę. Sousa mocno na to liczył. Negocjacje stawały w martwym punkcie wtedy, gdy Sousa dostał zielone światło na odejście, ale nie otrzymawszy nawet centa.

Saga trwała aż do października 2020 roku. W międzyczasie Sousa dwukrotnie zmieniał zdanie, najpierw deklarując odejście, potem przystając na pozostanie w klubie, by ostatecznie odejść.

W styczniu 2021 roku Paulo Sousa został selekcjonerem reprezentacji Polski. Resztę historii już znacie.

REPREZENTACJA w GOL24

Polscy piłkarze przywiązują ogromną wagę do tradycji. Jak spędzają Wigilię i Boże Narodzenie?

Jak reprezentanci Polski spędzają Święta Bożego Narodzenia? [GALERIA]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: To nie pierwszy konflikt Sousy. Odchodząc z Bordeaux palił za sobą mosty - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24