Chukwu to jeden z ostatnich nieudanych transferów ery Bogusława Leśnodorskiego. Napastnik zaczął przygodę z Legią od pomylenia stadionu (zamiast na Łazienkowską pojechał na Stadion Narodowy). Niewiele lepiej było też na boisku. W tym sezonie dla pierwszej drużyny rozegrał ledwie 6 meczów z czego 2 w Ekstraklasie. Nie zdobył ani jednej bramki.
Trener Romeo Jozak nie miał wobec niego żadnych planów. Bez żalu przesunął go do trzecioligowych rezerw. Prezesowi Dariusz Mioduskiemu ciążył jednak wysoki kontrakt Nigeryjczyka widniejący na liście płac. Zgłosił się wprawdzie klub z... B-klasy (KS Blizne), który złożył ofertę wypożyczenia, ale potraktowano ją tylko w kategorii żartu, przesyłając w nagrodzie nie zawodnika, lecz maskotkę i sześć biletów na spotkanie ze Śląskiem Wrocław.
Chukwu wraca do Norwegii i do Molde, w którym spędził swój najlepszy czas. Zdobył z nim trzy mistrzostwa i dwa krajowe puchary.
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje
TOP 10 faworytów mundialu. Co z reprezentacją Polski?
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?