Doskonale zdajemy sobie sprawę, że to właśnie na najbliższy weekend przypada 600-lecie Łodzi. Ujmę to więc tak, iż zawsze fajnie przy jakimś święcie wygrać mecz, zagrać jakieś dobre zawody. Chciałbym jednak wyraźnie podkreślić, że nie tylko przy okazji świąt chcielibyśmy się dobrze prezentować. Co nie zmienia faktu, że to może rzeczywiście jest całkiem fajny prognostyk. Do naszej dyspozycji będzie już Stipe Jurić, więc rywalizacja o znalezienie się o miejsce w meczowej kadrze będzie całkiem spora. Nasze podejście do spotkań musi pozostać takie samo. To, że nie wystarczyło na dysponującą tak wielkim potencjałem Legię, nie oznacza, że nie pozwoli nam zapunktować w meczu z Ruchem. Myślę, że jest cztery, pięć zespołów w ekstraklasie, które są zdecydowanie wyżej. Natomiast mecz z udziałem reszty drużyn będą już często na styku. Mamy dwa znaki zapytania, jeśli chodzi o skład - stwierdził trener
Zobaczymy, jak wypadnie Ruch. Nie ma przecież żadnej gwarancji przywieziemy stamtąd trzy punkty. Spoglądając w przeszłość, to nasze ostatnie, jeszcze pierwszoligowe, mecze były ciekawe. Zwłaszcza ten w Chorzowie mógł się zakończyć różnie. Okoliczności były dramatyczne. Z kolei w Łodzi wprawdzie zwyciężyliśmy 2:0, ale przypominam sobie, że Ruch miał tutaj swoje sytuacje, szczególnie na początku meczu - dodał Moskal
Myślę, że u nas największe zmiany są w linii środkowej. Mamy tam Michała Mokrzyckiego, który występował na wiosnę, na jesieni on nie grał z nami. Tak na prawdę tylko pół roku funkcjonował z tą drużyną i ta różnica tutaj jest dla mnie najbardziej widoczna. Ruch, patrząc na ten skład, który wyszedł przeciwko Zagłębiu, to tam ma chyba tylko Filipa Starzyńskiego, który doszedł w miejsce Łukasza Janoszki, więc też doświadczonego zawodnika. Oczywiście, Filip jest ograny przez lata na boiskach ekstraklasy i o tym trzeba pamiętać - zakończył opiekun ełkaesiaków.
ZOBACZ ZAPIS CAŁEJ KONFERENCJI PRASOWEJ KAZIMIERZA MOSKAL OPUBLIKOWANY PRZEZ ŁKS.TV
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?