Trener piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce Talant Dujszebajew po inauguracji sezonu w Opolu: Przyjemnie się na to patrzyło [VIDEO]

materiały prasowe PGE VIVE, PK
Materiały prasowe Gwardii Opole
- Powiem to, co powiedziałem chłopakom w szatni: skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem zadowolony z tego meczu. Prawda jest taka, że jestem bardzo zadowolony! - po piątkowym, pierwszym w tym sezonie meczu w PGNiG Superlidze mówił trener piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce, Talant Dujszebajew. Kielczanie wygrali 36:26 i zainkasowali pierwsze punkty w sezonie.

Talant Dujszebajew, trener PGE VIVE Kielce: - Powiem to, co powiedziałem chłopakom w szatni: skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem zadowolony z tego meczu. Prawda jest taka, że jestem bardzo zadowolony! Graliśmy przeciwko mocnemu przeciwnikowi w meczu inauguracyjnym, w ich własnej hali, przy mocnym dopingu i bardzo, bardzo się cieszę, jak zawodnicy walczyli. Oczywiście, zrobiliśmy wiele prostych błędów, ale to normalne, nie jesteśmy jeszcze w najlepszej formie, brakowało nam graczy na nominalnych pozycjach, na lewym rozegraniu musiał grać Mateusz Jachlewski, na środku Alex. Naprawdę nie było łatwo, a jednak fajnie to wyszło i przyjemnie było patrzeć, jak chłopcy walczyli. Wszyscy mieli na koncie po kilka bramek, wiadomo, że łatwiej jest o to, by cała drużyna je zdobywała, gdy gra się w węższym składzie, a nie w szesnastu (śmiech)! Nie mam pretensji o obronę i o kary, w defensywie nie możesz grać delikatniej, zawsze musisz walczyć twardo. Bez względu na to, iloma zawodnikami mielibyśmy skończyć ten mecz, nawet sześcioma w polu i bramkarzem, to zawsze musimy mocno grać o zwycięstwo. Nie mieliśmy dziś możliwości rotacji, ale daliśmy z siebie wszystko. Mimo wszystko, muszę też podkreślić świetną postawę Opola. Przez całe sześćdziesiąt minut mieliśmy wiele zaufania do siebie samych, ale i ogrom szacunku do rywali. Według mnie, pod wodzą Rafała Kuptela, ten zespół z roku na rok jest coraz silniejszy.

ZOBACZ>>> PGE VIVE dobrze otworzyło sezon w Opolu [ZDJĘCIA]

Arkadiusz Moryto, skrzydłowy PGE VIVE Kielce: - Pokonaliśmy rywali dziesięcioma bramkami, ale to wcale nie znaczy, że odbyło się to bezproblemowo. Mieliśmy do dyspozycji jedenastu zawodników, w dodatku wypadł nam w trakcie meczu za trzy dwuminutowe kary Marko Mamić, więc Mateusz Jachlewski musiał grać na rozegraniu, ale i tak udało nam się dociągnąć wynik. Przed nami jeszcze dwa tygodnie okresu przygotowawczego, nogi są ciężkie, ale wchodzimy już na mniejsze obciążenia i jest coraz lepiej. Kielce to moje wymarzone miejsce, ale oczekuję od siebie troszeczkę więcej.

ZOBACZ>>> Zagrali w jedenastu, ale pewnie wygrali

Adam Malcher, bramkarz Gwardii Opole: - Przegraliśmy mecz dziesięcioma bramkami. Kielce to Kielce, pokazały swoją siłę nawet w tak dużym osłabieniu. Rywale włączyli piąty bieg, kontrowali nas po sytuacjach, których nie wykorzystywaliśmy, mimo to staraliśmy się walczyć. Dla nas to było dobre spotkanie na początek rozgrywek, pokazał, czego nam jeszcze brakuje. Sezon zweryfikuje, czy jesteśmy silniejsi czy słabsi, niż w zeszłym sezonie. Dziś przegraliśmy z faworytem całej ligi, więc nie możemy teraz mówić, czy jest dobrze czy źle. Nie spodziewaliśmy się w zeszłym sezonie czwartego miejsca w rozgrywkach, to dla nas wielka duma i chcemy powtórzyć ten sukces, a nawet powalczyć o trzecie miejsce.

ZOBACZ>>> Zawodnik PGE VIVE może stracić palec. Drugi musiał przejść operację nogi

Wiktor Kawka, rozgrywający Gwardii Opole: - Przed meczem było trochę tremy, ale po pierwszym gwizdku od razu zniknęła. Mam sobie trochę do zarzucenia, robiliśmy za dużo błędów, oddawaliśmy nieprzygotowane podania do koła. Tak z mistrzem Polski się nie wygra, nawet gdy rywale przyjeżdżają jedenastoosobowym składem, bo wciąż jest to jedenaście osób z najwyższej światowej półki.

ZOBACZ ZAPIS KONFERENCJI PRASOWEJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24