Turniej w Veszprem. Wyraźna porażka piłkarzy ręcznych Łomży Industrii Kielce z SG Flensburg Handewitt w meczu o 3. miejsce

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Łomża Industria Kielce zajęła czwarte, ostatnie miejsce na turnieju w węgierskim Veszprem. Na zdjęciu na bramkę Sg Flensburg-Handewitt rzuca Szymon Sićko.
Łomża Industria Kielce zajęła czwarte, ostatnie miejsce na turnieju w węgierskim Veszprem. Na zdjęciu na bramkę Sg Flensburg-Handewitt rzuca Szymon Sićko. Telekom Veszprém/Peka Roland
W meczu o trzecie miejsce turnieju piłkarzy ręcznych w węgierskim Veszprem, Łomża Industria Kielce przegrała z SG Flensburg-Handewitt. To był ostatni sprawdzian kielczan przed rozpoczęciem sezonu.

Łomża Industria Kielce - SG Flensburg Handewitt 32:38 (18:17)
Łomża Industria: Kornecki (1-46 min, 6/34 = 18 %), Czerwiński (46-60 min i na jednego karnego, 1/8 = 13 %) – Nahi 2, Wiaderny 4 (3), Sanchez-Migallon – Gębala, Sićko 6 – Thrastarson 2, D. Dujszebajew 5, Karacić – Remili 1, Paczkowski 1 – Moryto 3 (1), Kounkoud 3 – Karaliok 2, Tournat 3, Domagała. Trener: Talant Dujszebajew.
Flensburg : K. Möller (1-56 min, 13/39 = 33 %), Schmitt (56-60 i na jednego karnego, 0/6 = 0 %) – Pedersen 5, Frederik – L. Möller 4 (1), Mensah Larsen 1 – Gottfridsson 9 (3) – Einarsson 4 – Röd 3, Semper 2 – Golla 7, Hald Jensen 2, Lindskog 1. Trener: Maik Machulla.

Karne. Łomża Industria Kielce: 5/6 (K. Möller obronił rzut Wiadernego). Flensburg: 4/4.

Kary. Łomża Industria Kielce: 4 minuty (Karaliok, Domagała, po 2). Flensburg: 6 minut (Pedersen, Semper, Lindskog po 2).

Widzów: 4000.

Sędziowali: Vaclav Horacek, Jirzi Novotny (Czechy).

Przebieg: 0:2, 2:2, 2:4 (‘6), 5:4 (‘8), 5:6, 6:6, 6:7, 7:7, 7:9 (‘12), 9:9, 9:10, 10:10, 10:11, 11:11, 11:12, 12:12, 12:14 (‘19), 14:14, 14:15 (‘22), 16:15 (‘23), 16:17, 18:17 – 19:17 (‘33), 19:21 (‘36), 20:21, 20:22, 21:22, 21:23, 22:23, 22:24, 23:24 (‘42), 23:30 (‘47), 24:30, 24:31, 26:31, 26:33, 27:33, 27:35, 27:36, 28:36, 29:36, 29:37, 30:37, 30:38, 32:38.

Niezła pierwsza połowa i bardzo słaba druga – tak można podsumować niedzielny występ mistrzów Polski. Podobnie jak we wszystkich poprzednich sparingach trener Talant Dujszebajew sporo eksperymentował z ustawieniem zespołu zarówno w ataku, jak i w obronie oraz dał pograć wszystkim zawodnikom mniej więcej równą liczbę minut.

Dla kieleckiego zespołu mecz z czwartą drużyną w poprzednim sezonie Liqui Moly Handball Bundesligi był ostatnim sprawdzianem przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych. W sobotę, 3 września, o godzinie 18.30, w spotkaniu PGNiG Superligi Łomża Industria Kielce podejmie w Hali Legionów Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.

Podobnie, jak w sobotnim, przegranym z THW Kiel 33:35 półfinale, w naszym zespole zabrakło Andreasa Wolffa (kontuzja łydki, około 10 dni przerwy), Michała Olejniczaka (angina), Alexa Dujszebajewa (narodziny syna) oraz Elliota Stenmalma i Cezarego Surgiela (kontuzje).

Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana, prowadzenie zmieniało się kilka razy. Na początku spotkania, w odróżnieniu od meczu z THW Kiel, w którym najwięcej krzywdy zrobili naszej drużynie rozgrywający, głównymi szkodnikami w zespole rywala byli gracze pierwszej linii, skrzydłowi i obrotowi. Odrobinę lepiej spisywała się defensywa, nieźle wyglądał kielecki atak, choć przydarzyło się kilka prostych błędów i nieskutecznych rzutów, dużo częściej, niż we wszystkich rozegranych dotąd sparingach, nasi zawodnicy biegali do kontrataków. Nedim Remili nie był już tak skuteczny jak w sobotę, ale ciągle widowiskowo asystował (6 otwierających podań do przerwy).

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Handballtransfers (@handball.transfers)

Na początku drugiej połowy zespół z Kielc odskoczył na różnicę dwóch trafień (19:17 w 33 minucie po golu Szymona Sićki), ale potem stracił cztery gole z rzędu. Od stanu 23:24 (42 minuta) gra Żółto-Biało-Niebieskich, szczególnie ofensywna, zupełnie się rozjechała. Mnożyły się straty w ataku, doszły do tego nieskuteczne rzuty, w czym wydatnie pomógł bramkarz Flensburga, Kevin Möller. W efekcie przez siedem minut nasi zawodnicy mieli same puste przeloty, rywale kilka razy skontrowali, parę razy znaleźli dziury w naszej obronie, zdobyli sześć bramek z rzędu i było po meczu. W 57 minucie, po rzucie bardzo skutecznego w drugiej połowie Jima Gottfridssona, mistrzowie Polski przegrywali 27:35.

W finale Telekom Veszprem wygrał z THW Kiel 34:27 (18:16).
ZOBACZ SKRÓT MECZU ŁOMŻA INDUSTRIA KIELCE - SG FLENSBURG-HANDEWITT

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24