Siatkarze Jastrzębskiego Węgla na mecz wyjazdowy udali się po raz pierwszy od blisko półtorej miesiąca. Od połowy listopada jastrzębianie przebywali na kwarantannie podyktowanej zakażeniami COVID-19, a kiedy wrócili już do gry grali tylko i wyłącznie we własnej hali.
Już pierwsza wyjazdowa eskapada Pomarańczowych wiązała się z ogromnym wyzwaniem. Stołeczna Orlen Warszawa Verva Paliwa u siebie zawsze jest groźna, a przed meczem z Jastrzębskim Węglem zanotowała passę czterech zwycięstw w PlusLidze z rzędu.
Trener ekipy z Jastrzębia podkreślał, że jego siatkarzy czeka niełatwe wyzwanie. - Nie mam najmniejszych wątpliwości, że czeka nas zacięty bój – podkreślał Australijski szkoleniowiec.
- Do tej pory w obecnym sezonie oprócz ZAKSY nie mierzyliśmy się z tymi potencjalnie najmocniejszymi zespołami. Dotąd wygrywaliśmy z drużynami, które są niżej sklasyfikowane – zauważył z kolei libero JW, Jakub Popiwczak, przyznając, że jeśli Pomarańczowi chcą bić się o najwyższe cele na koniec sezonu, muszą w takich starciach zwyciężać.
W Warszawie przyjezdni zaprezentowali dwa oblicza. W pierwszych dwóch odsłonach oraz tie-breaku grali jak z nut. W partii numer trzy i cztery radzili sobie słabiej.
Premierowego seta przyjezdni zwyciężyli dzięki udanej końcówce. Jastrzębianie postanowili zaryzykować na zagrywce i to się opłaciło. Druga partia to już niepodważalna przewaga gości, która zaowocowała zwycięstwem 25:17.
Trzecią odsłonę siatkarze z Jastrzębia przespali. Pomarańczowi od początku przegrywali, a kiedy po udanej gonitwie „doszli” przeciwników, ci znów zyskali przewagę, której nie oddali do końca. Warszawiacy zrewanżowali się jastrzębianom i tym razem to oni wygrali 25:17, a ponieważ ich łupem padł też czwarty set o losach spotkaniach decydował tie-break.
W decydującej, piątej partii górą był Jastrzębski Węgiel. Przewaga budowana od początku dała gościom spokojną końcówkę, wygraną 15:9 oraz cały mecz 3:2.
Zwycięstwo w stolicy pozwoliło jastrzębianom przesunąć się na najniższy stopień podium w PlusLidze. Pomarańczowi są jednak drużyną, która obok PGE Skry Bełchatów zagrała najmniej meczów w lidze, dlatego lokata w tabeli nie jest wymierna.
Orlen Warszawa Verva Paliwa – Jastrzębski Węgiel 2:3 (21:25, 17:25, 25:17, 25:20, 9:15)
Verva Warszawa Orlen Paliwa: Superlak, Trynidad de Haro, Wrona, Nowakowski, Kwolek, Szalpuk, Wojtaszek (libero) oraz Król, Grobelny, Kozłowski, Ziobrowski
Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Szalacha, Szymura, Louati, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Fornal, Gierżot
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?