Zagłębie bramkę na wagę zwycięstwa zdobyło w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Autorem wspomnianego trafienia był Kamil Kruk. - To jest po prostu piłka. W derbach zawsze walczy się do ostatnich sekund. Gratuluję Zagłębiu tej walki. Zdobyło dwie bramki ze stałych fragmentów. Dla nas to ciężkie chwile. Dziś widziałem duże zaangażowanie z obu stron. Przeczekaliśmy na początku trudny moment, potem strzeliliśmy gola na 1:0 - mówił trener Śląska, Vitêzeslav Lavička, oceniając przebieg spotkania.
- W drugiej połowie zabrakło nam kontroli nad piłką. Karny dla Zagłębia? Nie wiem, dla mnie to jest sytuacja do sprawdzenia na VAR, ale nie chcę mówić w emocjach. Cóż, gratuluję Zagłębiu, a my po prostu przygotowujemy się na ostatni mecz w tym roku, z Wartą Poznań - dodał szkoleniowiec WKS-u.
Swojego zadowolenia nie krył natomiast opiekun Zagłębia, Martin Ševela. - Jestem zadowolony. Zrobiliśmy wynik taki, jaki chcieliśmy. Pokazaliśmy jakość. Były szanse stuprocentowe. Dobrze na skrzydle pracował Patryk Szysz. Gol dla Śląska to prezent. Nie jest możliwe, żeby "Baszka" (Baszkirow - red.) rozdawał takie piłki - uważa trener "Miedziowych".
- W przerwie rozmawialiśmy o tym, by pokazać charakter i jakość. To się udało. Dla mnie jest ważne, że piłkarze walczyli do samego końca. Może się zdarzyć, że przeciwnik strzeli, ale ważna jest reakcja. To ważne zwycięstwo dla Lubina, dla kibiców. W szatni była ogromna radość. W tabeli przeskoczyliśmy Śląska, a teraz przygotowujemy się do ostatniego meczu - dodał słowacki szkoleniowiec. - Kamil Kruk zrobił to, czego oczekuję od napastników. Jesteśmy szczęśliwi. Walczyliśmy przecież do samego końca i wygraliśmy - chwalił swojego podopiecznego Ševela.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
