Vive Tauron Kielce – Stal Mielec 31:25 (11:12)
Vive Tauron: Sego (1-60 min, 6 obron) – Strlek 3, Jachlewski 2 – Bielecki 6, Chrapkowski 1, Jurecki 2 – Tkaczyk 1, Zorman 1 – Paczkowski 3, Lijewski 1 – Reichmann 6, Cupić 1 – Aginagalde 4, Kus.
Stal: Lipka (1-30 min, 9 obron), Nikolić (31-60 min, 7 obron) – Kostrzewa 2 – Kawka 4, Dementiew 3 – Kirylenko 1, Wypych 2, Davidović 2 – Krygowski – Janyst 2 – Krzysztofik 8, Kłoda 1, Krępa.
Karne. Vive Tauron: 0/4 (Reichmann trafił w poprzeczkę i słupek, Lipka obronił rzut Bieleckiego, Nikolić obronił rzut Cupicia). Stal: 0/1 (Janyst w słupek). Kary. Vive Tauron: 6 minut (Cupić czerwona kartka 52 min, Kus, Tkaczyk po 2). Stal: 8 minut (Kawka 4, Kirylenko, Krzysztofik po 2).
Sędziowali: B. Leszczyński, M. Piechota (Płock). Widzów: 1000.
Przebieg: 0:1, 1:1, 1:5, 3:5, 3:6, 5:6, 5:7, 6:7, 6:10, 8:10, 8:11, 9:11, 9:12, 11:12 – 12:12, 12:13, 13:13, 13:14, 15:14, 15:15, 17:15, 17:17, 21:17, 21:19, 23:19, 23:20, 24:20, 24:21, 26:21, 26:22, 28:22, 28:23, 29:23, 29:24, 31:24, 31:25.
Obrońcy Pucharu Polski zagrali bardzo słabo w pierwszej połowie, którą przegrali. Szwankowała przede wszystkim skuteczność, co wynikało pewnie ze słabej koncentracji w meczu przeciwko rywalowi, który został zdegradowany do pierwszej ligi. Kielczanie nie wykorzystali żadnego z czterech rzutów karnych, mistrzowie Polski przestrzeliwali też sytuacje sam na sam przy kontrach. Karol Bielecki zdobył w całym meczu 6 bramek, ale potrzebował do tego aż 15 rzutów.
W pierwszych 10 minutach zespół z Kielc rzucił tylko jedną bramkę, a Tobias Reichmann, później 100-procentowo skuteczny, dwa karne umieścił w aluminium. W ten sposób ambitnie grający mielczanie prowadzili już 5:1. Nasi szczypiorniści powoli odrabiali straty, ale wobec ciągle słabej skuteczności szło im to wyjątkowo opornie. W końcówce tej części gry swojego pierwszego gola od pół roku zdobył Grzegorz Tkaczyk, przytomnie obsłużony na kole przez Julena Aginagalde. Do przerwy jednak sensacyjnie jednym golem prowadzili mielczanie.
„Żołto-biało-niebiescy” pierwszy raz wyszli na prowadzenie dopiero w 38 minucie, po golu z kontry Manuela Strleka (15:14). Swoją wyższość udokumentowali zaś dopiero w ostatnim kwadransie, kiedy zawodnicy Stali wyraźnie opadli z sił. W 53 minucie, podobnie jak w ostatnim meczu finału play off Michał Jurecki, za trafienie bramkarza w twarz przy rzucie karnym, czerwoną kartkę zobaczył Ivan Cupić.
Vive Tauron Kielce w finale Pucharu Polski zagra z Orlenem Wisłą Płock - czytaj więcej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?