W piątek ligowy mecz z Jastrzębskim Węglem. Dziś "Echo Czarnych"

Dla podopiecznych trenera Roberta Prygla wtorkowe zwycięstwo nad Onico AZSPolitechniką Warszawską w derbach województwa mazowieckiego było trzecim triumfem z rzędu w rozgrywkach PlusLigi. Radomianie będą chcieli podtrzymać zwycięską passę, ale w piątkowy wieczór będzie o to bardzo trudno. Rywalem Cerradu Czarnych będzie tym razem Jastrzębski Węgiel, który w tym sezonie radzi sobie znakomicie i plasuje się w czołówce rozgrywek.

- Mecz jest meczowi nierówny. Jastrzębie w tej chwili gra bardzo dobrze. To nie znaczy jednak, że my się poddamy. Będziemy walczyć - zapewnia Robert Prygiel, szkoleniowiec Cerradu Czarnych Radom.

Objawieniem tego sezonu jest na pewno przyjmujący Hidalgo Salvador Oliva, który niemal w pojedynkę jest w stanie rozstrzygnąć wynik meczu i notuje rewelacyjne statystyki, jest obecnie najlepszym przyjmującym ligi. Kluczem do ewentualnej wygranej może być powstrzymanie właśnie tego zawodnika.

- To mecz, na który od dawna czekałem. Jak się patrzy na Salvadora Olivę, to uśmiech pojawia się na twarzy i ręce składają do oklasków. Bardzo się cieszę, że będę mógł stanąć naprzeciwko niego. Nie położymy się przed Jastrzębskim Węglem. Szanujemy ich, bo oczywiście są wielkim zespołem. Sam Oliva jest chyba obecnie najlepszym zawodnikiem w PlusLidze. To człowiek, który potrafi sam wygrać mecz, ale nie wiem czy widział już kiedyś taki sufit, jaki jest w naszej hali (śmiech). Niejeden wielki gracz miał z tym obiektem problemy. Mam nadzieję, że z Olivą sobie poradzimy. Przyjecie też Lukas Kampa, który może przestraszy się naszych kibiców (śmiech) - dodaje Wojciech Żaliński, kapitan Cerradu Czarnych.

Szersza zapowiedź tego spotkania w "Echu Czarnych", które zostało dołączone do dzisiejszego (czwartek, 1 grudnia) wydania "Echa Dnia". Tam też o wyjątkowym klubowym kalendarzu oraz akcji Szlachetna Paczka, którą wspierają Cerrad Czarni Radom.